koncentracja a dźwięki
koncentracja a dźwięki
Kiedyś przeczytałam, że podczas medytacji powinno się być w takim stanie, żeby słyszeć upadające piórko, ale żeby wybuch armaty nie wytrącił nas z medytacji. I tu własnie mam problem. Piórko niewątpliwie usłyszę, ale kiedy ktoś mocniej trzaśnie drzwiami albo uderzy w ścinę, po plecach przechodzą mi dreszcze i natychmiast trace koncentrację. Czy ta wrażliwośc i jednoczesna niewrazliwość przyjdzie z czasem, czy mam w jakiś sposób popracowac nad nią?
"Wielkie ci dzieki, Ciszo Wieczysta, za twoje piosenki"
Wszelkie określenia jak powinna wyglądać medytacja, a jak nie powinna są z reguły błędne. Mogą zainspirować człowieka, jednak nie wskazują prawdy ostatecznej. U każdego medytacja wygląda trochę inaczej. Medytuj tak, jak czujesz.
Medytacja ogólnie jest stanem obserwacji, uważności, wewnętrznej ciszy i spokoju. Oczywiście na początku do medytacji potrzebna jest cisza. Wtenczas łatwo jest objąć świadomością zmysły i obserwować co się dzieje w przestrzeni (doświadczać świadomie istnienia). W miarę praktyki stan obserwacji się utrwala i wtedy faktycznie można utrzymywać wewnętrzny spokój nawet kiedy wokoło jest chaos.
Jednak nie trzeba mylić naturalnych reakcji ciała ze stanem braku uważności. Można być uważnym, a ciało i tak się może wystraszyć. To naturalne. Tak jak można być uważnym i automatycznie cofnąć rękę wkładaną do ognia. Jednak nie musi to burzyć wewnętrznego spokoju.
Kiedy nagle w rzeczywistości pojawi się jakiś gwałtowny ruch (np trzaśnięcie drzwiami) cała świadomość zazwyczaj kieruje się w tamtą stronę. Już nie obserwuje całej przestrzeni, a skupia się na odgłosie. Wtenczas znów zamyka się i ogranicza, wychodzi z medytacji. Kiedy świadomość, mimo hałasu, pozostaje w ciele i jest uważna, można powiedzieć, że trwa w medytacji. Hałas jest wtedy traktowany jako jako ruch energii, który dociera do ciała i jest również obserwowany. Świadomość ciągle obserwuje przestrzeń, jest uważna. Ciało może się wystraszyć, ale wtedy świadomość również może to obserwować.
Po pewnej praktyce można dość do stabilności i uważności. Jednak nie musi się to stawać dla Ciebie celem. Medytuj tak, jak medytujesz. Gdy przechodzą ciarki obserwuj również ciarki, niech wszystko co się dzieje w Twoim polu będzie obserwowane. To jest droga świadomości.

Medytacja ogólnie jest stanem obserwacji, uważności, wewnętrznej ciszy i spokoju. Oczywiście na początku do medytacji potrzebna jest cisza. Wtenczas łatwo jest objąć świadomością zmysły i obserwować co się dzieje w przestrzeni (doświadczać świadomie istnienia). W miarę praktyki stan obserwacji się utrwala i wtedy faktycznie można utrzymywać wewnętrzny spokój nawet kiedy wokoło jest chaos.
Jednak nie trzeba mylić naturalnych reakcji ciała ze stanem braku uważności. Można być uważnym, a ciało i tak się może wystraszyć. To naturalne. Tak jak można być uważnym i automatycznie cofnąć rękę wkładaną do ognia. Jednak nie musi to burzyć wewnętrznego spokoju.
Kiedy nagle w rzeczywistości pojawi się jakiś gwałtowny ruch (np trzaśnięcie drzwiami) cała świadomość zazwyczaj kieruje się w tamtą stronę. Już nie obserwuje całej przestrzeni, a skupia się na odgłosie. Wtenczas znów zamyka się i ogranicza, wychodzi z medytacji. Kiedy świadomość, mimo hałasu, pozostaje w ciele i jest uważna, można powiedzieć, że trwa w medytacji. Hałas jest wtedy traktowany jako jako ruch energii, który dociera do ciała i jest również obserwowany. Świadomość ciągle obserwuje przestrzeń, jest uważna. Ciało może się wystraszyć, ale wtedy świadomość również może to obserwować.
Po pewnej praktyce można dość do stabilności i uważności. Jednak nie musi się to stawać dla Ciebie celem. Medytuj tak, jak medytujesz. Gdy przechodzą ciarki obserwuj również ciarki, niech wszystko co się dzieje w Twoim polu będzie obserwowane. To jest droga świadomości.

"Nie ma większej tajemnicy niż ta, że my, będąc Rzeczywistością, dążymy do osiągnięcia Rzeczywistości." - R.Maharishi
www.RozwojDuchowy.net
www.RozwojDuchowy.net
: koncentracja a dźwięki
Przyznaje że to fascynujące, też jestem na początku i przyznaje że fascynuje mnie jak jestem w stanie zaobserwować co mi się za rzeczy w głowie przewijają jak tylko siedze. Jakie nieprzychylne głosy w niej slyszę i wyzbyc się całkowicie potrzeby kontroli. Po prostu zostawic myśli swojemu biegowi. Czy to się z czasem staje łatwiejsze. Bo obecnie jest mega trudne.
: koncentracja a dźwięki
jak to mówią, na początku wszystko jest trudno, tym bardziej dla mnie gdy jestem młody i lubie się wyszumieć, zainwestować tą dziewiczą energię, nic nie robię na siłę, bardzo pomaga mi ćwiczenie osho 3 x20, 20 min śmiechu, 20 jednoczenia się z ziemią i 20 min tańca, chociaż zamiast tańca wolę stosować relaks oddechem.No i oczywiście obeserwuje myśli, w miarę możliwości 

Re: koncentracja a dźwięki
A co sądzicie o takich dźwiękach do medytacji? http://skarbnicazycia.pl/p/1525/287/ses ... wych-.html
Wiele pozytywnych opinii o tej sesji na koncentracje jest.
Wiele pozytywnych opinii o tej sesji na koncentracje jest.
Wróć do „Medytacje, Afirmacje i Modlitwy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość