Prawa harmonii Wszechświata YouTube

Znalezione w sieci, twórczość własna, co lubimy... itp.
weda wjasa
Posty: 1
Rejestracja: 21 stycznia 2018, o 23:03
Reputacja: 0
Płeć: M

Prawa harmonii Wszechświata YouTube

Postautor: weda wjasa » 22 stycznia 2018, o 13:24



Świat, w którym żyjemy, jest regulowany przez prawa, które utrzymują wszystko wokół w stanie harmonii. Gwarantują one niezmienność wszystkich procesów życiowych w tym zmiennym świecie. Ale po co w ogóle istnieją? Czy są czymś przypadkowym, czy może mają inteligentnego prawodawcę? Badacze języka rosyjskiego twierdzą, że słowo „kon” niegdyś oznaczało świat materialny, a słowo „zakon” (prawo) wskazywało na to, co przyszło spoza tego świata. Nie da się jednak udowodnić ani zdementować żadnymi naukowymi metodami boskiego lub przypadkowego pochodzenia praw. Można tylko przytaczać logiczne argumenty na korzyść tego czy innego podejścia. Spróbujmy przeanalizować te koncepcje po kolei i rozważyć perspektywy rozwoju człowieka, do których prowadzą te dwa różne modele pochodzenia świata i praw.
Przyrodoznawstwo stosuje dwa greckie terminy: „chaos” (bezład) i „kosmos” (porządek). Zwolennicy ewolucji chemicznej, czyli przypadkowego pochodzenia świata, powstałego wskutek Wielkiego Wybuchu, są pewni, że porządek, inaczej kosmos, powstał ze stanu chaosu. W jakiś niezrozumiały sposób w chaosie pojawiły się srogie prawa bez żadnej ingerencji z zewnątrz. Te prawa do dnia dzisiejszego pozostają bez zmian, co pozwala nam na dokonywanie przewidujących obliczeń i manipulowanie materią. Według twierdzenia Einsteina szereg wydarzeń niemający początku nie może istnieć. Stąd wniosek, że jakiś początek kosmos miał. Ale jaki? Czy był to zbieg okoliczności, czy raczej uzasadniony twórczy impuls?
Punktem wyjścia teorii Wielkiego Wybuchu jest pojęcie osobliwości, czyli specyficznego ściśniętego punktu, który ma olbrzymią temperaturę. Jako podstawowe źródło i początek Wszechświata punkt ten nie miał obliczalnych parametrów fizycznych. Jednak z nieznanych przyczyn zaczął się on rozszerzać, uwalniając niesamowitą energię, która posłużyła jako siła napędowa powodująca stopniowe formowanie naszego Wszechświata. Tak więc, według zwolenników teorii Wielkiego Wybuchu, chaos przekształcił się w kosmos, czyli w porządek. Na co dzień jednak nie możemy zaobserwować, żeby na skutek wybuchu powstawał porządek. Wręcz przeciwnie – wybuch wywołuje chaos. Wiara w to, że na skutek eksplozji mógłby powstać Wszechświat ze wszystkimi jego srogimi prawami, jest tak samo naiwna jak przekonanie, że w wyniku wybuchu drukarni może pojawić się wielotomowa encyklopedia, starannie ułożona na półce w porządku alfabetycznym. Idea Wielkiego Wybuchu będzie miała jakiś sens tylko przy założeniu, że ta osobliwość była szczególnym punktem, w którym już była zapisana cała informacja o przyszłym Wszechświecie. Tak samo jak w molekule DNA zapisane są wszystkie informacje o ludzkim ciele.
Za czasów Darwina naukowcy uważali, że komórki to proste bańki bez jakiejkolwiek sztywnej struktury, wypełnione pierwiastkami chemicznymi. Jednak wraz z pojawieniem się mikroskopów elektronowych w komórkach znaleziono molekuły DNA. Wtedy stało się jasne, że w tym świecie, oprócz materii inercyjnej i sił napędowych, jest jeszcze uporządkowana informacja, dzięki której zachodzą wszystkie przemiany w organizmach żywych. Według szacunkowych danych jedna komórka zawiera więcej informacji niż trzydzieści tomów Wielkiej Encyklopedii Brytyjskiej. Informacja jest ciasno upakowana w strukturze DNA i jest podobna do umiejętnie napisanych zdań lub programów komputerowych. Każdy się zgodzi, że dowolny program ma swego własnego producenta i nie może powstać samodzielnie. Jednakże w odniesieniu do programu rozwoju życia nauka nie może uznać, że wyższa inteligencja umieszcza tę informację w materii. W związku z tym przekonanie, że organizacja materii lub pojawienie się życia odbywa się bez inteligentnego, odgórnego uczestnictwa, wymaga dość wielkiej wiary w przypadek.
Jeśli przyjąć, że Wszechświat i życie powstały przez przypadek, bez jakiejkolwiek obiektywnej ingerencji, jakiegokolwiek obiektywnego sensu, ludzie byliby zmuszeni do sztucznego kreowania sensu życia, żeby nie odczuwać swojego istnienia jako bezcelowego. Jeśli boskiego zamysłu tworzenia nie ma, wtedy sens życia człowieka polega na tym, żeby posadzić drzewo, wychować dzieci, zbudować dom, zyskać sławę, popularność i osiągnąć twórczy sukces. A ci, którzy nie znajdują w życiu ani boskiego, ani materialnego sensu, po prostu idą drogą samozniszczenia. Brak wyższego celu duchowego jest główną przyczyną degradacji współczesnego społeczeństwa. Taki światopogląd sprowadza ludzi na drogę konsumpcji, gromadzenia i bezlitosnej eksploatacji środowiska naturalnego i innych istot żywych. W rezultacie społeczeństwo zanurza się w konflikty społeczne, a świat przeżywa ekologiczny i energetyczny kryzys. Bez wzniosłego celu w życiu ludzie niechybnie upadają, folgując swoim barbarzyńskim instynktom. W miarę upowszechniania się materializmu taki sposób życia stopniowo staje się normą, a poszukiwanie ideału i dążenie do rozwoju duchowego jest uważane za anomalię. Tak więc ateizm i materializm nieuchronnie prowadzą człowieka do kryzysu, co świadczy o wrodzonej wadliwości tych koncepcji.
Przyczyną stworzenia świata w scenariuszu inteligentnego projektu nie jest abstrakcyjny punkt osobliwości, ale inteligentna osobowość, która krok po kroku realizuje swój przemyślany plan. W takim przypadku materia rozwija się stopniowo, zgodnie z wcześniej określonym założeniem, bez jakichkolwiek elementów przypadkowości. Tutaj słowo „kosmos”, które w języku greckim oznacza porządek, odzyskuje swój pierwotny sens. Analogicznie do sytuacji, kiedy widząc porządek w domu, wnioskujemy, że zaprowadzili go tam gospodarze z troski o komfort i piękno.
Najczęściej zadawane pytanie na temat inteligentnego projektu brzmi następująco: skąd właściwie wziął się sam twórca? Jeśli on jest przyczyną stworzenia, to co jest jego początkiem? Z jednej strony pytanie wydaje się dość rozsądne, jednak z drugiej można zadawać je bez końca, ponieważ każda przyczyna jest skutkiem jakiejś innej, głębszej przyczyny. I dlatego z punktu widzenia związku przyczynowo-skutkowego pytanie to na zawsze pozostanie bez odpowiedzi. W takim podejściu tkwi podstawa agnostycyzmu, czyli koncepcji o pryncypialnej niepoznawalności świata.
Poszukiwanie pierwotnej przyczyny wszystkiego jest całkiem rozsądne. Ale poszukiwanie to odbywa się w kontekście zmiennej materii i naszego umysłu ograniczonego uprzedzeniami i stereotypami, dlatego bardzo szybko może doprowadzić do ślepego zaułka. Wyjściem z tego labiryntu jest zwrócenie się do wyższego autorytetu.
Najstarsze autorytatywne teksty na świecie – Wedy, łatwo rozwiązują zagadnienia o praprzyczynie. Według określenia Wedantasutry to absolutna prawda, czyli Bóg jest pierwotnym źródłem wszystkiego – przyczyną wszystkich przyczyn, która sama nie ma przyczyny. W ten sposób, w przypadku inteligentnego planu element przypadkowości znika. Oznacza to, że wszystko się rozwija zgodnie z wcześniej przemyślanym scenariuszem. Księga Rodzaju w Biblii mówi o stworzeniu bardzo krótko, natomiast wedyjski traktat Bhagawatapurana czy też Śrimad-Bhagavatam opisuje ten proces w sposób bardziej szczegółowy. W Biblii mówi się, że na początku było Słowo, ale jakie? Wedy mówią, że tym słowem był duchowy dźwięk „om”, który zawiera w sobie całą zarchiwizowaną informację o Wszechświecie. Ten krótki dźwięk można przyrównać do malutkiego nasiona, z którego wyrasta ogromne drzewo Wszechświata. Z dźwięku wychodzi element przestrzeni, który musi zostać zbiornikiem dla bardziej wulgarnych elementów kosmosu. Przestrzeń jest środowiskiem dla rozchodzenia się dźwięków, co daje nam zdolność słyszenia. Następnie z przestrzeni wyłania się element powietrza, ruch, który daje nam wrażliwość dotykową. Polaryzacja mas powietrza w przestrzeni prowadzi do impulsu elektrycznego, co wzbudza element ognia czy energii cieplnej. Ogień w postaci światła daje nam możliwość postrzegania obiektów. Kiedy ogień nagrzewa powietrze, pojawia się kondensat – tak rodzi się element wody, czyli ciekły stan skupienia materii. Dzięki elementowi wody jesteśmy w stanie czuć smaki. Kiedy woda wysycha, zostaje osad, czyli element ziemi lub stały stan skupienia substancji. Ziemia w postaci drobnych cząstek, które rozprzestrzeniają się w powietrzu, pozwala nam czuć zapachy.
W ten sposób pięć podstawowych elementów stworzenia wychodzi jeden z drugiego i stają się one obiektami postrzegania dla naszych pięciu zmysłów. Stworzenie we Wszechświecie porusza się od subtelnego do wulgarnego. Podobnie jak w sytuacji, kiedy najpierw stwarzamy subtelny plan lub projekt, a potem zaczynamy wcielać go w czyn. To materialne stworzenie jest potrzebne, by stworzyć alternatywną rzeczywistość – wirtualny plac zabaw, gdzie odwrócone od Boga dusze mogą spróbować swoich sił w roli Najwyższego.
Bóg pełni dwie zasadnicze funkcje: wszystkim zarządza i wszystkim się rozkoszuje. Istoty żywe jako jego cząstki również próbują na tym świecie wszystkim zarządzać i wszystkim się rozkoszować. Tak naprawdę pragniemy więc tych dwóch rzeczy na tym świecie. Chcemy spróbować swoich sił w roli Boga, a gdy to pragnienie nieuchronnie kończy się krachem, ponieważ Nim nie jesteśmy, wtedy stopniowo uruchamiamy inny program – program rozwoju duchowego. Właśnie taki jest boski plan, który zaproponowano nam jako główne, podstawowe zadanie naszego życia.
Moralne skutki idei inteligentnego projektu są takie, że ludzie, którzy przyjmują tę ideę, stawiają sobie wyższe wartości za cel życiowy, co czyni ich prostymi i wzniosłymi. Duchowo zmotywowani ludzie starają się przestrzegać w swoim życiu duchowych zasad, zaś moralność postrzegają jako wolę bożą, a nie zwykłą normę zachowania służącą porządkowi publicznemu. System wartości duchowych pobudza ludzi, aby we wszystkim co robią, dążyli do doskonałości. Tacy ludzie nie chcą eksploatować zasobów przyrody materialnej, ale raczej mają na celu budowanie harmonijnych relacji z otaczającym światem. Widzą oni w sobie nawzajem nie tylko narodowe i kulturalne różnice, ale i duchowe pokrewieństwo, które jest podstawą ich relacji opartych na szacunku i tolerancji.
Obserwując świat, można zauważyć, że prawa harmonii stwarzają ogólnie przyjęte i uniwersalne wartości, które jednoczą wszystkich ludzi. Harmonia kolorów i form wydaje na świat przepiękne arcydzieła malarstwa i architektury. Harmonia dźwięków rodzi muzykę. Harmonia podstawowych elementów natury stwarza idealne warunki dla życia wszystkich istot żywych. Dla wnikliwego człowieka jest oczywiste, że te jednoczące świat prawa harmonii sprowadzają do jedynego, rozumnego i harmonijnego źródła.
jest oczywiste, że te jednoczące świat prawa harmonii sprowadzają do jedynego, rozumnego i harmonijnego źródła. Koncepcja inteligentnego planu nadaje życiu wzniosły sens, czyni ludzi bardziej spokojnymi i harmonijnymi.
Oczywiście, znajdą się sceptycy, którzy powiedzą, że religijność nie jest panaceum na wszystkie nieszczęścia. Mają oni rację, ponieważ mogą przytoczyć wiele przykładów konfliktów czy nawet wojen na tle religijnym. Właśnie dlatego musimy odróżniać religijność zewnętrzną, która dość często jest związana z nacjonalizmem, z przywiązaniem do jakiejś miejscowości czy rasy, od prawdziwej duchowości wewnętrznej. Aby zobaczyć różnicę, musimy posiadać duchową wiedzę, a nie tylko wiarę. Oto dlaczego nieustannie mówimy o Wedach jako o bezwyznaniowej, uniwersalnej wiedzy dla wszystkich.
Według starożytnych tekstów wedyjskich procesy życiowe człowieka przebiegają w czterech wymiarach: fizycznym, intelektualnym, socjalnym i duchowym. Każdy z tych poziomów rzeczywistości ma swoje unikalne prawa, które muszą doprowadzić nas do stanu harmonii ze źródłem wszystkich praw, harmonijną i miłującą istotą – Bogiem. Jeśli założymy, że prawa nie mają inteligentnego ustawodawcy, to pojawia się pytanie, dlaczego naruszenie praw harmonii natychmiast wywołuje niepokój u człowieka i kataklizmy w środowisku przyrodniczym. Ból, cierpienia i niepokoje, których doświadczamy wewnątrz i na zewnątrz, służą jako przyrodniczy sygnał alarmowy, wskazujący na to, że człowiek oddalił się od zasad harmonii. Jeśli na świecie nie ma wyższej kontrolującej inteligencji, to dlaczego łamanie praw zawsze pozostawia jakieś ślady? Czy ślepa i pozbawiona rozsądku przyroda mogłaby zmusić nas do refleksji nad przyczynowo-skutkowymi związkami istniejącymi w naszym życiu oraz nad naszą osobistą odpowiedzialnością za własny los? Coraz więcej ludzi skłania się ku koncepcji, że istnieje wyższa inteligentna siła, która próbuje nauczyć nas praw harmonii dla naszego dobra.
Wróćmy do czterech poziomów rzeczywistości, w których przebiega życie człowieka i popatrzymy, jak są one ze sobą powiązane. Dusza, czyli Spiriton, będąc najsubtelniejszą strukturą i nośnikiem świadomości, znajduje się w bardziej gęstym środowisku, które nazywa się subtelnym ciałem lub naszą psychiką. Potrzebami czy pożywieniem subtelnego ciała są emocje i informacje, którymi dzielimy się między sobą. Subtelne ciało z kolei jest pokryte fizyczną powłoką, która pozwala na zewnętrznym poziomie urzeczywistnić się materialnym pragnieniom duszy.
Dusza i materia – różne substancje. Żeby wieczna dusza utożsamiła się z materialnym ciałem w celu uczestnictwa w tej wirtualnej grze, potrzebny jest cały kompleks subtelnych struktur przejściowych, które adaptują duszę do materii i skłaniają ją do poczucia się częścią tego świata. Tymi strukturami przejściowymi między duszą a ciałem są umysł, inteligencja i fałszywe ego, które formuje tymczasowego sobowtóra duszy – uwarunkowaną świadomość, którą przyjmujemy za swoje prawdziwe „Ja”. Subtelne ciało można również porównać z oprogramowaniem, które łączy użytkowników z systemem komputerowym w jedną całość i tworzy iluzję, że człowiek rzeczywiście żyje w komputerze, wykonując z jego pomocą różne zadania lub grając w gry.
Według Wed, aby zapewnić fizyczne potrzeby różnym formom życia, Wszechświat dysponuje systemem zaopatrzenia i utrzymania, który można przyrównać do gospodarki komunalnej. Rzadko zastanawiamy się nad tym, w jaki sposób powiązane są wzajemnie różne kosmiczne żywioły, skąd się biorą w potrzebnej ilości i we właściwym połączeniu dla utrzymania naszego komfortu fizycznego. Według Wed Bóg jako absolutne źródło wszystkich energii zapewnia wszystkie środki niezbędne dla naszego życia, a jego zastępcy (półbogowie) kontrolują i rozdzielają te zasoby w jego imieniu.
Półbogów można przyrównać do ministrów w rządzie Wszechświata, a gospodarka komunalna tego świata jest pewnym podobieństwem do tej struktury. Na przykład takie żywioły jak woda czy ogień w postaci ciepła i światła mogą się wydawać bezosobowymi energiami, lecz są one włączane lub wyłączane w naszym świecie przez całkiem konkretnych ludzi. W analogiczny sposób operator telefoniczny może blokować lub zapewniać nam połączenia, przy czym za wszystkie te usługi, rzecz jasna, trzeba regularnie płacić. W przeciwnym razie po prostu ryzykujemy utratę wszystkich tych wygód.
Jeśli przenieść ideę o ministrach państwa do skali kosmosu, to można zrozumieć, że wiara starożytnych ludzi w to, że ogień, woda, powietrze i ziemia mają swoje zarządzające bóstwa, którym należy odprawiać dziękczynne rytuały, nie są bezsensowne. Naturalnie, współczesnemu człowiekowi nasuwa się pytanie: dlaczego nie widzimy tych półbogów, kosmicznych ministrów? Są dwie przyczyny: fizyczna i moralna. Nasze fizyczne narządy zmysłów mają bardzo ograniczony zakres percepcji, a półbogowie są istotami wyższego rzędu, dlatego mogą nas widzieć, a my ich nie. Swoimi trójwymiarowymi zmysłami postrzegamy jedynie fizyczną rzeczywistość, a nawet tylko jej część.
Wybitny współczesny astrofizyk Stephen Hawking twierdzi, że widzimy w przybliżeniu 10% rzeczywistości – wszystko inne jest tak zwaną ciemną energią i ciemną materią. Ale tak naprawdę nie jest to ciemna, lecz światła energia i materia. Wydaje się ona ciemna tylko tym, którzy tkwią w ciemnościach ignorancji. Moralna przyczyna polega na tym, że przy naszym niskim poziomie świadomości nie jesteśmy w stanie spostrzec wyższego świata półbogów.
Weźmy jako przykład administratora jakiejkolwiek strony internetowej czy forum, który widzi wszystkie foldery i wszystkich użytkowników. Natomiast zwykły internauta widzi tylko te foldery, do których ma dostęp. Zamknięte foldery to wirtualna rzeczywistość, która jest dla niego niedostępna i której istnienia może się nawet nie domyślać. Jeśli użytkownik dobrze się zarekomenduje i nawiąże poufne stosunki z administracją forum, może uzyskać zwiększony dostęp do innych poziomów rzeczywistości, które istniały wcześniej, ale były dla niego nieosiągalne.
Życie na tym świecie jest pełne różnorodności dzięki trzem cechom natury materialnej, które w Wedach są nazwane gunami. Guny to niewidzialne energetyczne nici, które wiążą i warunkują żywą istotę określonym typem ciała i psychiki.
Istnieją trzy guny: dobroć, pasja i ignorancja. Ich połączenie w różnych proporcjach tworzy dużą różnorodność zjawisk, smaków i nastrojów, a ich wpływ rozprzestrzenia się na cały świat: od mikrokosmosu do makrokosmosu.
Wszechświat dzieli się na trzy poziomy egzystencji: wyższe planety przebywają pod wpływem guny dobroci i są miejscem pobytu półbogów i wielkich mędrców; średnie planety znajdują się pod wpływem guny pasji, która jest miejscem pobytu ludzi i podobnych do nich form życia; niższe planety są siedliskiem demonów, które przewyższają ludzi w kwestii techniki, ale z duchowego punktu widzenia nie są rozwinięte. Właśnie pod ich wpływem znajduje się teraz Ziemia i za sprawą ingerencji tej cywilizacji w świat ludzi pierwotna idea rozwoju duchowego została zastąpiona ideą postępu technicznego.
Mimo tego, że przeważnie w ludzkim społeczeństwie dominuje wpływ guny pasji, inne guny też wywierają na nas swój wpływ, dając podstawę do różnych stylów życia. Na przykład ludzie, w których przeważa guna dobroci, są skłonni do rozwoju duchowego, do rozwijających praktyk oczyszczania, lubią się uczyć i poznawać świat, starają się unikać niepotrzebnej przemocy, a w kwestii odżywiania preferują wegetarianizm. W relacjach z otaczającymi ludźmi zachowują się z szacunkiem, tolerancją, są skłonni do pomocy innym i zaangażowania w działalność charytatywną.
Przewaga guny pasji przejawia się w silnym pragnieniu nie do wewnętrznego, ale zewnętrznego rozwoju. Tacy ludzie lubią zewnętrzną efektowność, wywieranie wrażenia na innych. Rozwój gospodarczy, postęp materialny, pogoń za mocniejszymi doznaniami, ekstremalne życie, ryzyko, impulsywność – w ten sposób przejawia się guna pasji w ludzkiej świadomości.
Pod wpływem guny ignorancji człowiek przejawia takie cechy jak powolność, lenistwo, skłonność do długiego snu. W tym stanie człowieka nie interesują ani wewnętrzny, ani zewnętrzny rozwój. Ignorancja popycha człowieka do degradacji i bezczynnego spędzania czasu. Samych gun nie widać, ale widać skutki ich wpływu na świadomość. Na przykład alkohol odnosi się do guny ignorancji i niesie w sobie energię zniszczenia, niezależnie od rozpowszechnionego mitu o kulturalnym piciu. Wystarczy spojrzeć na stan, w jakim znajduje się człowiek po spożyciu napoju alkoholowego, żeby zrozumieć, że alkohol jest produktem ignorancji.
Jeśli chodzi o wymiar socjalny, to przewaga tej czy innej guny definiuje mentalność całej cywilizacji. Cywilizacja w gunie ignorancji dba tylko o swoje fizyczne przetrwanie i prokreację. Tacy ludzie mogą żyć w harmonii z naturą materialną, ale nie mają duchowego celu w życiu, dlatego ich życie nie bardzo różni się od życia zwierząt. Ich rytuały są prymitywne, a obyczaje okrutne.
Cywilizacja pod wpływem guny pasji dąży do postępu technicznego i wyjątkowo mocno dba o wygody materialne i komfort. Jej cechy charakterystyczne to wysokie prędkości i technologie; mechanizacja i komputeryzacja; atrakcyjny design i piękno zewnętrzne. Z punktu widzenia gospodarki i komfortu materialnego taka cywilizacja jest uznawana za wzorzec lub kraj pierwszego świata i przyciąga uwagę większości ludzi.
Cywilizacja w gunie dobroci dba o rozwój człowieka, a nie technologii i kieruje go na cele duchowe. Podstawą tej kultury jest wiedza o pierwotnej, duchowej naturze człowieka, dlatego stawia sobie ona za cel rozwój duchowych cech i boskiej świadomości. Jeśli w krajach zachodnich kryterium sukcesu stanowi poziom konsumpcji i komfortu zewnętrznego, to standardem życia kultury duchowej jest proste życie i wzniosłe myślenie. Obecnie coraz więcej ludzi i państw pierwszego świata, doznawszy rozczarowania w powierzchownej kulturze Zachodu, wyrusza na duchowe poszukiwania do państw trzeciego świata, szukając tam wewnętrznego rozwoju, harmonii i oświecenia.
Wpływ gun również przejawia się w orientacji zawodowej ludzi. Wpływ dobroci oznacza, że człowieka bardziej przyciąga działalność związana z nauczaniem, konsultowaniem, nauką, badaniami, zajmowaniem się duchowością. Takich ludzi Wedy nazywają braminami albo tymi, którzy znają duchową naturę rzeczy. Wpływ guny pasji czyni człowieka bardziej aktywnym na zewnątrz i popycha go do takich rodzajów działalności jak polityka i zarządzanie. Takich ludzi Wedy nazywają kszatrijami lub obrońcami społeczeństwa. Mają oni wrodzone zdolności organizacyjne i cechy lidera. Wzajemne oddziaływanie gun pasji i ignorancji skłania człowieka ku przedsiębiorczości i handlowi. Działają tu bankierzy i biznesmeni. Wedy nazywają ich wajśjami. Wiedzą oni, jak pomnożyć swój kapitał i są skłonni do gromadzenia. Wpływ guny ignorancji pobudza człowieka do zostania pracownikiem fizycznym i podejmowania pracy w sektorze usług czy rozrywek. Ten typ nazywa się śudra, czyli ten, kto służy wszystkim innym. Ludzie, których zawód związany jest z dobrocią, ponoszą maksymalną odpowiedzialność w społeczeństwie, podczas gdy zawód pod wpływem ignorancji wymaga minimalnej odpowiedzialności.
Należy rozumieć, że guny wskazują nie na iloraz inteligencji człowieka, ale na charakter jego interakcji z innymi osobami w ramach jego działalności zawodowej. Pierwotnie bramini byli pośrednikami między ludźmi a Bogiem i przewodnikami wyższej wiedzy w ludzkim społeczeństwie. To nauczyciele, przywódcy, duchowi i intelektualni liderzy społeczeństwa. W związku z tym uważano ich za najwyższą grupę socjalną. Władcy kszatrijowie współdziałają z ludźmi nie nauczając ich, a nawołując do utrzymania porządku. Handlowcy wajśjowie współdziałają z ludźmi tylko poprzez organizację procesu produkcji lub handlu, a robotnicy śudrowie większą część czasu spędzają po prostu współdziałając z bezwładną materią. Właśnie dlatego uważa się, że ich działalność znajduje się pod wpływem guny ignorancji.
Nie zważając na materialną nierówność ludzi, wszyscy oni są równi duchowo i mogą służyć Bogu, poświęcając Mu swoje talenty i umiejętności. Właśnie ta równość między ludźmi czyniła bogocentryczne społeczeństwo wedyjskie stabilnym i wolnym od walki klas, co w swoim czasie bardzo zdziwiło Karola Marksa, który uważał, że walka klas jest nieunikniona.
Trzy guny wprowadzają różnorodność nawet do tych sfer życia, które już się znajdują pod wpływem tej czy innej guny. Na przykład wszystkie rośliny przebywają pod wpływem guny ignorancji. Ale te, które dają przydatne owoce, zawierają domieszkę dobroci. Te, które tylko pięknie kwitną, ale nie dają owoców, mają w sobie elementy guny pasji. A te, które nie dają ani owoców, ani kwiatów, znajdują się w gunie ignorancji. Wśród zwierząt najwięcej dobroci niesie w sobie krowa, ponieważ wszystko, co daje człowiekowi, jest zdrowe i niezbędne do życia. Nawet nawóz krowi ma właściwości antyseptyczne. Właśnie dlatego w Indiach krowa jest uważana za uosobienie dobroci i święte zwierzę. Zwierzęta drapieżne bardzo ładnie i efektownie wyglądają, szybko biegają i mają status władców na swoich terytoriach, co związane jest domieszką guny pasji. Natomiast mało ruchliwe zwierzęta, takie jak koty czy leniwce, a także organizmy prowadzące pasożytniczy tryb życia, przebywają pod przewyższającym wpływem guny ignorancji.
Oddziaływania gun można odczuć w dowolnej sferze ludzkiego życia, między innymi w sposobie ubierania. Ci, którzy znajdują się w dobroci, dają przewagę prostej, czystej i praktycznej odzieży. Ludzie w gunie pasji lubią wszystko to, co jaskrawe, modne i wyzywające. Odzież w gunie ignorancji wygląda na mroczną, brudną, ze straszną symboliką. Guna wpływa nie tylko na zewnętrzne sfery życia, ale również na wewnętrzne przekonania ludzi. Ludzie w gunie dobroci szanują prawa boże i starają się żyć w harmonii z siłami wyższymi. Ludzie pod wpływem pasji widzą prawa tylko na poziomie przyrody materialnej i relacji społecznych, dlatego przestrzegają oni praw tylko w tym obszarze, lekceważąc prawa wyższe. Ludzie w ignorancji szanują tylko prawa świata przestępczego, gdzie przetrwają najsilniejsi. Prawa moralne, a tym bardziej prawa boże, nie są tam szanowane. Wszyscy ludzie przestrzegają jakichś praw, ale w zależności od wpływu trzech gun, rozumieją oni i akceptują te prawa na różnych poziomach.
Trzy guny związane są również z trzema podstawowymi procesami przebiegającymi w materii. To przebudzenie, rozwój i gaśnięcie. Procesy te przebiegają na różnych poziomach, poczynając od człowieka, jego porannego przebudzenia, aktywności dziennej i chodzenia spać, kończąc na narodzinach, rozwoju i upadku całych cywilizacji. Te trzy siły według Wed znajdują się pod zarządem trzech głównych hierarchów Wszechświata. Pierwszy z nich – Wisznu – jest źródłem dobroci i dlatego przebudza i podtrzymuje cały materialny twór. Brahman tworzy ten świat i wszystkiemu nadaje swój rozwój i w związku z tym zarządza guną pasji. Śiwa jest odpowiedzialny za procesy niszczenia i degradacji we Wszechświecie i jest przewodnikiem guny ignorancji.
Obserwując tę wszechobecność gun, można zadać sobie pytanie, czy wpływ gun na konkretną osobę jest czymś niezmiennym i z góry określonym przez los, czy też można coś w nim zmienić. Zgodnie z wedyjską koncepcją karmy i reinkarnacji pewne uwarunkowanie związane z jakimś zestawieniem gun przynosimy ze sobą z przeszłego życia. Inaczej mówiąc, dziś żyjemy tym, co zarobiliśmy wczoraj, dlatego wpływ gun częściowo jest już określony przy urodzeniu. A z uwagi na to, że materialne życie ciągle się zmienia pod wpływem czasu, w losie człowieka możliwe są różne przemiany zarówno w stronę postępu, jak i degradacji. Dlatego nie zważając na niektóre wrodzone tendencje, możemy wybrać wpływ wyższej guny. Na tym właśnie polega główna odpowiedzialność człowieka cywilizowanego.
Wszyscy chcielibyśmy podnieść jakość swego życia, ale myślimy o tym jedynie w kategoriach ekonomicznych. Chcielibyśmy, żeby było więcej pieniędzy, więcej dóbr materialnych, więcej komfortu materialnego. Jednak Wedy mówią, że podniesienie jakości życia to w pierwszej kolejności podniesienie guny, w której żyjemy, bez względu na aspekt materialny. Oznacza to, że możemy podnieść się z guny ignorancji do guny pasji, a potem do guny dobroci. A ponieważ guny oddziałują przede wszystkim na naszą świadomość i nasz stan wewnętrzny, to guna dobroci czyni człowieka szczęśliwym niezależnie od okoliczności zewnętrznych.
Wedy, opisując strukturę rzeczywistości materialnej, twierdzą, że człowiek znajduje się w trzech podstawowych żywiołach bytowania. Pierwszy żywioł bytowania duszy w tym materialnym świecie to subtelne i fizyczne ciało. Umysł jest projekcją świadomości duszy na materię, a ciało jest wytworem naszego umysłu. Drugi żywioł bytowania to otaczające nas społeczeństwo, u podstaw którego leżą prawa moralnego i socjalnego rozwoju. Natomiast trzecie miejsce bytowania to kosmos i prawa Wszechświata. Wszystkie te żywioły są przeniknięte prawami harmonii pochodzącymi od stwórcy. Życie w harmonii oznacza dla człowieka przyjęcie prawa leżącego u podstaw każdej z tych trzech sfer.
Żywioł najbliższy duszy to subtelne i fizyczne ciało. Jeśli będziemy żywili te dwa ciała pokarmem i informacją w gunie pasji i ignorancji, to odbije się to negatywnie na świadomości duszy. Substancje w gunie ignorancji, takie jak tytoń, alkohol i narkotyki, wnikając do ciała fizycznego, nieuchronnie doprowadzają do chorób. Żywność w ignorancji, na przykład mięso, ryby, drób i jajka, zawiera dużo cholesterolu i z upływem czasu wywołuje destrukcyjny wpływ na układ krążenia. Taka żywność jest źródłem bakterii i wirusów, które wywołują wiele chorób. Odżywiając się w ten sposób, ludzie stają się bardziej podatni na zatrucia, stres i depresję.
Jeśli człowiek będzie ciągle napełniał swoje subtelne ciało negatywną czy agresywną informacją w postaci filmów akcji, horrorów, filmów erotycznych czy gier komputerowych, to będzie ono podniecone i przepełnione materialnymi pragnieniami, strachami i niższymi emocjami. Takie nieprawidłowe odżywianie ciała subtelnego stanie się przyczyną stresów i depresji, nerwic i manii. W ten sposób umysł i ciało odreagują nasz niewłaściwy stosunek wobec nich. Jeśli dostarczamy naszemu ciału fizycznemu czystego i zdrowego pożywienia w gunie dobroci, stanie się ono zdrowe. Prawidłowe relacje i informacje w dobroci, wnikając do naszego umysłu, czynią psychikę stabilną i odporną. Jeśli do umysłu człowieka wchodzi duchowa wiedza, w rezultacie rozwija się wiara w Boga.
Drugi żywioł bytowania – społeczeństwo, tak samo jak i nasze ciało, natychmiast reaguje na naruszenia jego praw. Zasady harmonijnych relacji z innymi istotami żywymi są przedstawione we wszystkich świętych pismach świata. Na przykład Biblia zawiera przykazania: nie zabijaj, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa, nie cudzołóż i tak dalej. Co stanie się z osobą, która będzie zawsze oszukiwać, kraść, stosować przemoc i obrażać innych? Działając w ten sposób, bardzo szybko straci ona zaufanie i szacunek innych, a nawet może stracić swą wolność. Tak więc otaczające społeczeństwo, podobnie jak nasze ciało, wymaga od nas przyjęcia praw guny dobroci, czyli przestrzegania zasad relacji międzyludzkich i moralności.
Jak reaguje otaczająca przyroda czy kosmos, jeśli ludzie niewdzięcznie odnoszą się do darów sił wyższych? Jeśli całe narody schodzą z drogi dobroci, wtedy przyroda daje poważną odpowiedź w postaci erupcji wulkanów, trzęsień ziemi, tsunami, susz, powodzi i huraganów. Dziwić może, że nie wszyscy widzą w tych zjawiskach osobowe mieszanie się sił wyższych i nazywają je ślepym żywiołem.
Gdy ktoś krzyczy lub tupie nogami, rozumiemy, że jest to przejaw gniewu żywego człowieka. Jednak gdy obserwujemy destrukcyjne symptomy w materialnej przyrodzie, mało kto widzi w tym reakcję sił wyższych. Weźmy prosty przykład: jeśli człowiek zostanie ukąszony przez komara, zabija go, nie zastanawiając się, czy insekt zrozumie motywację jego czynu. Z punktu widzenia komara cios jest ślepym żywiołem, natomiast człowiek rozumie, że uderzenie było reakcją na ukąszenie.
W naszym społeczeństwie zwykło się nazywać naszą planetę Matką Ziemią, jednak równocześnie ludzie tworzą odwierty w ciele Ziemi, zmieniają biegi rzek, zanieczyszczają wodę i powietrze i bezlitośnie wycinają lasy. Działając w ten sposób, człowiek nieuchronnie naraża się na klęski żywiołowe, które są odpowiedzią Matki Ziemi na nasze działania. Kiedy cała cywilizacja ludzka schodzi z prawidłowej drogi, nie rozumiejąc wysyłanych z góry ostrzeżeń i wciąż upiera się w swojej ignorancji, niszcząc wszystko wokół, wtedy nieuchronnie następuje globalny kataklizm, który kładzie kres całej cywilizacji. W konsekwencji rozpoczyna się we Wszechświecie nowy cykl tworzenia, gdzie rodzą się idealne warunki dla istot żywych i pojawia się nowa szansa na harmonijne życie. Etapy, przez które przechodzi Wszechświat, można porównać do uruchomionego komputera, w którym z upływem czasu gromadzą się błędy i spowalniają jego działanie. W końcu sprzęt się zawiesza, a użytkownik musi ponownie zainstalować system operacyjny, co wiąże się z utratą wszystkiego co stare. Zaczyna się nowy cykl życia.
Co reprezentuje guna dobroci, która pozwala nam pozostać w harmonii z naszym umysłem i ciałem oraz z innymi istotami i całym światem? Wedy twierdzą, że guna dobroci ma cztery podpory: miłosierdzie, czystość, kontrolę zmysłów i prawdomówność. Praktyczne miłosierdzie to realizacja przykazania „nie zabijaj”. Obecnie z jakiegoś powodu stosuje się je wyłącznie wobec człowieka, pomijając zwierzęta, chociaż Jezus Chrystus mówił, że powinniśmy okazywać miłość naszym „mniejszym braciom”.
W dzisiejszych czasach zasada miłosierdzia jest rozumiana bardzo selektywnie. Lubimy na przykład psy, nazywamy je swoimi przyjaciółmi, ale już krowy bezlitośnie zabijamy. Cóż to za dziwne, wybiórcze miłosierdzie i co za dziwny stosunek do swoich bliźnich. Prawdziwe miłosierdzie rozpoczyna się od tego, co mamy na talerzu i co jemy. Dlatego przejście na wegetarianizm to jeden z pierwszych kroków na drodze do prawdziwego miłosierdzia i rozwoju cech w gunie dobroci.
Druga podpora dobroci to zasada czystości. Angielskie przysłowie mówi: „Czystość sąsiaduje z boskością”. Czystość może być zewnętrzna i wewnętrzna. Czystość zewnętrzna to codzienna higiena ciała. Wedy rekomendują pobudkę przed wschodem słońca i, po odwiedzinach w toalecie, całkowite obmycie ciała. Czystość wewnętrzną osiąga się przez powstrzymywanie się od wszelkiego rodzaju substancji odurzających: alkoholu, tytoniu i narkotyków. Ludzie, którzy zażywają te trucizny, nieuchronnie rozwijają nieczyste nawyki. Te szkodliwe substancje również osłabiają wolę człowieka, czyniąc go podnieconym i podatnym na negatywne wpływy.
Trzecia podpora dobroci to kontrola zmysłów, ascetyzm i ograniczenie życia płciowego. Według Wed stosunki płciowe są dozwolone tylko w małżeństwie, do czasu ślubu trzeba się powstrzymywać od życia seksualnego. Dla współczesnego człowieka, wychowanego na psychologii Zygmunta Freuda i akceptacji rozwiązłych obyczajów tak zwanego wolnego społeczeństwa, ta reguła może się wydać zamachem na najważniejsze. Według Freuda człowiek jest głęboko seksualny i jeśli nie zaspokoi popędu przez cielesną miłość, to w najlepszym przypadku może sublimować tę energię w twórczość czy duchowość. W najgorszym przypadku niezrealizowana energia staje się źródłem nieuświadomionej agresji czy irytacji. Zgodnie z tą filozofią seksualność jest podstawowym aspektem życia człowieka, a twórczość i duchowość postrzegane są jako sfery wtórne, w których realizuje się transformowana seksualność. Wedy mają w tym względzie absolutnie inne podejście – człowiek w swojej naturze jest głęboko duchowy i jeśli nie zrealizuje tego duchowego potencjału, jego energia miłości do Boga przekształci się w cielesne pożądanie.
Energia z wyższych czakr obniża się i człowiek po prostu przekształca się w zwierzę. Jednak można zauważyć, że nawet u zwierząt instynkt płciowy uaktywnia się okresowo i służy jedynie prokreacji. Jednak człowiek, będąc istotą o wyższej świadomości, jest w stanie przezwyciężyć ten zwierzęcy instynkt poprzez rozwój wyższej kultury i duchowego smaku. Służy temu praktyka jogi, która pomaga oczyścić z osadu cielesnego energię boskiej miłości znajdującej się w naszym sercu. Ale transformacja pożądania w miłość nie jest łatwym zadaniem i faktycznie jest dziełem całego życia. Jednak podążanie w tym kierunku jest bezpośrednim obowiązkiem człowieka.
Czwarta opora dobroci to zasada prawdomówności. Prawdziwość jest niszczona przez świadome kłamstwa i hazard, które wzbudzają w człowieku dążenie do nieuczciwego zarobku. W naszych czasach obserwujemy bardzo dużo nieświadomego kłamstwa, kiedy naukowcy i nauczyciele falsyfikują historię ludzkości, wciskając dzieciom za pomocą systemu edukacji absolutnie nienaukową i naiwną teorię Darwina o pochodzeniu człowieka od małpy. Przestrzeganie zasady prawdziwości oznacza przyjęcie prawdy z wyższego źródła, czyli od Boga i życie zgodnie z wiecznymi zasadami miłości i harmonii.
Reasumując, cztery podpory dobroci są podstawą ogólnoludzkiej moralności. Przypuszcza się, że prawdziwie duchowi ludzie przestrzegają przynajmniej tych zasad. Dziesięć przykazań biblijnych przedstawia te same zasady. Na przykład przykazanie „Nie zabijaj” reprezentuje zasadę miłosierdzia, przykazania „Nie kradnij” i „Nie mów fałszywego świadectwa” to zasada prawdziwości, a przykazanie „Nie cudzołóż” wskazuje na zasadę kontroli zmysłów czy ascetyzm.
Lekceważenie praw dobroci doprowadza do tego, że ludzkie społeczeństwo popada w pasję i ignorancję, wskutek czego cały świat stopniowo zamienia się w piekło. Jednak można tego uniknąć, pod warunkiem że ludzkość zrozumie subtelne prawa dobroci i zacznie stosować je w praktyce. W związku z tym Wedy proponują dziesięć dróg rozwoju guny dobroci.
Najsilniejszym przewodnikiem gun jest woda i pokarm, dlatego powinny one znajdować się w dobroci. Czysta woda i wegetariańskie jedzenie to gwarancja zdrowia. Organizm ludzki prawie w 80% składa się z wody i od jakości wody zależy nie tylko zdrowie, ale stan umysłu człowieka. Ludzie piją teraz wodę zepsutą różnymi substancjami chemicznymi. Należy pić czystą wodę źródlaną, naturalne herbaty ziołowe albo naturalne soki.
Następnym przewodnikiem gun jest miejsce zamieszkiwania. Miejscowość wiejska i żywa przyroda to miejsca, które niosą w sobie energię dobroci. Nowoczesne miasta to miejsce guny pasji. Takie miejsca jak nocne kluby, bary i kasyna to miejsca, które zawierają w sobie energię ignorancji. Nie zaleca się mieszkania obok szpitala, fabryki, więzienia czy cmentarza, ponieważ te miejsca niosą w sobie negatywną energię. Jeśli człowiek nie ma możliwości zamieszkiwania w czystych miejscach, to powinien przynajmniej regularnie w takie miejsca wyjeżdżać i gromadzić zapas guny dobroci.
Różne pory dnia również niosą w sobie energię różnych gun. Rano, w przeciągu dwóch godzin przed świtem i dwóch godzin po świcie, trwa okres dobroci. Ten czas jest uważany za najbardziej sprzyjający dla praktyki duchowej i daje możliwość skoncentrowania się na duchowym sensie. Mądrość ludowa ma na ten temat porzekadła: „Poranek jest mądrzejszy od wieczoru” i „Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje”. Jeśli człowiek otrzymał rano od Boga tę siłę dobroci, będzie ona chroniła go w ciągu dnia od sytuacji stresowych i pomagała łatwiej przezwyciężać trudności. W ciągu dnia aż do zachodu słońca działa guna pasji, która skłania ludzi do aktywnej działalności. Po zachodzie słońca rośnie wpływ guny ignorancji i ludzie nie są już w stanie aktywnie działać i jasno myśleć. Jeśli człowiek w tym czasie nie idzie spać i do późna ogląda telewizję lub surfuje po Internecie, trudno mu będzie wstać rano. W tym przypadku warstwa czasu dobroci będzie praktycznie nieobecna w jego życiu. Z ignorancji nocy człowiek będzie od razu wpadał w pasję dnia, nie otrzymując należnego wsparcia i obrony od guny dobroci.
Krąg przyjaciół również jest przewodnikiem energii trzech gun. Komunikacja w gunie ignorancji polega na przebywaniu w złym towarzystwie połączonym ze spożywaniem alkoholu. W efekcie komunikacja taka skłania człowieka do samozniszczenia czy działalności, która wyrządza szkodę innym. Komunikacja w gunie pasji to komunikacja, która inspiruje osobę do rozwoju materialnego i stymuluje jego ambicje. Komunikacja w gunie dobroci obdarza człowieka prawidłowym rozumieniem życia i inspiruje go do rozwoju duchowego.
Kolejnym źródłem gun jest nasza działalność lub praca. Działalność w gunie ignorancji to działalność, która niszczy środowisko przyrodnicze i jest oparta na przemocy wobec innych istot żywych, jak na przykład praca w rzeźni czy rybołówstwo. Pod wpływem ignorancji znajduje się również działalność związana z produkcją i sprzedażą wyrobów tytoniowych, alkoholu, narkotyków i wszystkich produktów, które sprzyjają degradacji innych ludzi. Działalność w gunie pasji obejmuje wszystko to, co sprzyja postępowi materialnemu, gromadzeniu, pozyskiwaniu popularności i sławy, ale nie odbywa się to kosztem degradacji innych, jak w przypadku guny ignorancji, lecz za sprawą własnych wysiłków i twórczego potencjału. Działalność w gunie dobroci stawia sobie za cel nie zewnętrzny sukces, a wewnętrzne oczyszczenie. To bezinteresowna pomoc ludziom, działalność charytatywna i duchowe oświecenie społeczeństwa.
Ceremonie, święta i rytuały wywierają znaczny wpływ trzech gun przyrody na nasze ciało i świadomość. Ceremonie i święta, którym towarzyszą: składanie ofiar, spożywanie alkoholu czy wywoływanie duchów z niższych światów, są przejawem energii ignorancji. Po takich świętach ludzie degradują się i tracą zewnętrzną zdolność do pracy. Święta polegające na demonstracji potęgi wojskowej, współzawodnictwa sportowe mające na celu udowodnienie swojej przewagi, a także wszelkiego rodzaju karnawały i widowiska publiczne podkreślające siłę i piękno ciała fizycznego – to święta w gunie pasji. Święta i ceremonie w gunie dobroci sprzyjają wzrostowi świadomości duchowej. W języku angielskim słowo „święto” brzmi jako „holy day” – święty dzień. Pierwotnie święta były związane właśnie z duchowymi wydarzeniami, takimi jak objawienia Boga w tym świecie czy dzieje świętych. Napełniają one człowieka duchową radością i wznoszą jego świadomość.
Wedy mówią, że pisma i książki, które czytamy, też są przewodnikami energii różnych gun. Do tej kategorii można również odnieść kino. Książki i filmy w ignorancji zawierają sceny przemocy, seksu lub grozy. Książki i filmy w gunie pasji opierają się na świeckich sentymentach lub przemijającej miłości romantycznej. Stymulują ducha konsumpcjonizmu, zewnętrznego sukcesu lub fałszywego prestiżu. Pisma i filmy w gunie dobroci przypominają o naszej duchowej naturze i najwyższym celu życia. Takie źródła skłaniają nas do refleksji nad transformacją wewnętrzną i samodoskonaleniem.
Kolejnym źródłem energii gun są mantry, modlitwy lub pieśni, których słuchamy i które śpiewamy. Mantry zawierające przekleństwa lub zaklęcia z czarnej magii, pieśni i muzyka wysławiające przemoc, budzące w ludziach skłonność do wandalizmu czy inne niższe emocje, niosą w sobie energię ignorancji. Modlitwa o dobra materialne, a także popularne hity budzące świeckie uczucia i ziemskie przywiązania, niosą w sobie gunę pasji. Mantry i modlitwy, które bezinteresownie wysławiają Boga i opisują rzeczywistość duchową, pieśni, które zawierają duchowy i filozoficzny pogląd na życie, muzyka, która uspokaja i wznosi świadomość – to przewodnicy guny dobroci i energii duchowej.
Kolejnym przewodnikiem trzech gun materialnej natury jest medytacja, czyli to, na czym się skupiamy i o czym myślimy. Medytacja w ignorancji to myśli czy plany o przemocy wobec innych, to myśli opierające się na zazdrości, gniewie i pragnieniu zemsty. Stan depresyjny, który doprowadza czasami do samobójstwa czy bezmyślnej przemocy to również medytacja w ignorancji. Myśli i plany o spełnieniu swoich ambicji, pragnienie, aby udowodnić wszystkim swoją przewagę i zademonstrować swoje bogactwo i sukces zewnętrzny, a także myśli o zadowalaniu zmysłów odpowiadają medytacji w gunie pasji. Natomiast myśli i plany o oczyszczeniu własnego istnienia, medytacja, która pomaga zrozumieć różnicę między duszą a ciałem, wewnętrzne pragnienie poznania Boga, a także pragnienie, aby Mu służyć – to medytacja w gunie dobroci.
Jako ostatnie źródło gun Wedy wskazują urodzenie. Przyjście na świat u pijanych i ignoranckich rodziców jest urodzeniem w gunie ignorancji. Takie dzieci rzadko stają się szczęśliwymi ludźmi w procesie dorastania. Rodzice, którzy myślą tylko o swojej namiętności, wydają na świat dzieci dla przedłużenia rodu i dla materialnych ambicji. Przyciągają oni do swoich rodzin takie dusze, które mają podobne pragnienia. Ci, którzy przestrzegali zasad poczęcia dzieci zgodnie z Wedami, którzy dbali o materialne i duchowe zdrowie przyszłego pokolenia, dają dzieciom urodzenie w gunie dobroci. Tacy rodzice przeprowadzają wszystkie niezbędne rytuały przed poczęciem, podczas ciąży i po porodzie, tak żeby dzieci otrzymały niezbędne oczyszczenie duchowe, czyli rodzaj szczepienia sprzyjającego ich wzrostowi wewnętrznemu.
Ale nawet jeśli urodziliśmy się w nie najlepszej rodzinie, Wedy mówią, że możemy poprawić defekt naszego urodzenia fizycznego poprzez drugie urodzenie, czyli inicjację od nauczyciela duchowego. Nauczyciel duchowy staje się naszym duchowym ojcem i przekazuje nam w procesie inicjacji wiedzę duchową. Ten proces staje się duchowym urodzeniem. Rezultatem drugiego urodzenia jest otrzymanie duchowej wiedzy i siły, które pomagają nam wyzbywać się swoich słabości i przywiązań oraz dają nam możliwość rozwinięcia czystej, bezinteresownej miłości do Boga, co z kolei stanowi podstawę naszego powrotu do duchowej rzeczywistości, pełnej wieczności, wiedzy i błogości.
Życie w gunie dobroci jest rekomendowane dla cywilizowanego człowieka z dwóch powodów. Po pierwsze, daje ono człowiekowi najwyższą jakość życia. Kiedy odżywia się on czystą żywnością, czyta literaturę duchową, otrzymuje czystą wiedzę, widzi tylko czyste obrazy i słucha czystych dźwięków, to czynności te maksymalnie harmonizują go ze jego ciałem i umysłem, z innymi istotami żywymi i z całym światem. Po drugie, guna dobroci stwarza idealne warunki dla duchowego rozwoju człowieka. Jest ona najwyższa z energii materialnych i dlatego sprawia, że ciało staje się zdrowe, a umysł jasny i stabilny, co jest bardzo ważne dla rozwoju wiedzy duchowej i praktyki medytacji. Dlatego życie w dobroci można nazwać drogą progresu, ponieważ daje ono człowiekowi dostęp do lepszego z obu światów. Guna dobroci stanowi podstawę moralności, która z kolei jest podstawą duchowości. W wedyjskich świątyniach bóstwa umieszczano na ołtarzu, gdzie utrzymuje się wysoki poziom czystości. Moralność to ołtarz, a duchowość to bóstwo, które stoi na ołtarzu.
Jeśli postanowiliście polecieć do innego miasta, to zanim wsiądziecie do samolotu, musicie przyjechać do portu lotniczego, ponieważ samoloty latają tylko stamtąd. Podobnie jest z wysoką duchowością człowieka, do której można dotrzeć tylko poprzez gunę dobroci.
Guna dobroci jest naprawdę osiągalna, jeśli wiemy, jak ją wydobyć z tego świata i praktycznie zastosować w naszym życiu. Nawet jeśli człowiek nie jest jeszcze w pełni gotowy, aby żyć zgodnie ze standardami guny dobroci i nadal przyciąga go guna pasji z jej smakami i wartościami, to guna dobroci powinna być obecna przynajmniej w postaci zdrowego poczucia umiaru, które będzie ograniczało i kontrolowało pasję. Jeśli zabraknie tego powstrzymującego czynnika dobroci i poczucia umiaru, wtedy wszystkie nasze namiętności prędzej czy później będą prowadzić do ignorancji. A ignorancja powinna być całkowicie wykluczona z naszego życia, ponieważ prowadzi do degradacji.
Jeśli człowiek nie żyje według standardów guny dobroci i odnajduje satysfakcję w gunach pasji i ignorancji, faktycznie jest to droga do degradacji.
Współcześni materialiści nie są w stanie nawet z materii wyciągnąć najwyższej cechy – guny dobroci i są zmuszeni cieszyć się powierzchownym i krótkotrwałym szczęściem w ignorancji i pasji. Ponadto takie istnienie pozbawia człowieka możliwości prowadzenia świadomego i stabilnego życia duchowego. Nawet jeśli tacy ludzie stają się wierzący, ich wiara jest sentymentalna i nieumocniona przez wiedzę duchową i praktykę. Ludzie w pasji i ignorancji nie potrafią unikać grzechu, zmuszeni są do ciągłego, naprzemiennego kajania i grzeszenia. W najlepszym przypadku zostaje w nich tylko wiara, ale nie pełne życie duchowe. Pod wpływem materializmu idea postępu obecnie bardzo się zmieniła. Jeśli dawniej dla ludzi najważniejsze były cechy wewnętrzne, a mianem postępu określano duchowy rozwój człowieka i zbliżenie się do Boga, tak teraz ludzie uważają za postęp rozwój ciała, intelektu lub rozwój technologii. Taki zewnętrzny postęp, bez rozwoju moralności i cech duchowych, prowadzi do przesunięcia akcentów w systemie wartości. To z kolei prowadzi do wykorzystania wiedzy w celach destrukcyjnych – w efekcie pojawia się broń masowej zagłady i dyktat z pozycji siły. Jeśli to się nazywa postępem, to jest on zbyt jednostronny, ponieważ nie rozwija się duchowa natura człowieka.
Człowiek nie jest w stanie stworzyć fundamentalnych praw natury. Autentyczne prawa są zawsze prawidłowe, wszędzie i dla wszystkich. Możemy je tylko odkrywać i badać dla dobra wspólnego. Im lepiej rozumiemy te prawa harmonii, tym bardziej harmonijne staje się nasze życie. Główne odkrycie, którego może dokonać człowiek, polega na odkryciu źródła praw. Tam gdzie są prawa, tam jest i prawodawca.
Prawa przynoszą harmonię i porządek do naszego życia, a porządek to potrzeba osobowości. Wedy nazywają tę wyższą osobowość albo imieniem Wisznu, co wskazuje na aspekt mocy Boga, albo imieniem Kryszna, co wskazuje na jego kochającą i wszechatrakcyjną naturę. Jeśli nie rozumiemy, że te prawa pochodzą z wyższej osobowości, wtedy życie wydaje się nam po prostu niepojętym kalejdoskopem przypadkowości, ślepym trafem, hazardem. Jednak odejście od tych praw nie jest możliwe, ponieważ są one tak samo wszechobejmujące, jak sam Bóg.

Wróć do „Artystycznie - Grafika, Muzyka, Wiersze, filmy...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości