Humor o góralach

:)
norbertwalec
Posty: 6
Rejestracja: 5 kwietnia 2015, o 20:18
Reputacja: 0
Płeć: M

Humor o góralach

Postautor: norbertwalec » 5 kwietnia 2015, o 20:20

Idzie góral do ubikacji w górach i pyta:
- Je tam kto?
Słyszy odpowiedz turysty:
- Tu się nie je, tu się sr*.


Góral w sklepie wolnocłowym na nowojorskim lotnisku zwraca się do sprzedawcy:
- You now, wiesz facet, I want to buy...piła.
Widząc brak kontaktu mówi:
- Piła, piłka i pokazuje rękoma wielką obłość oraz demonstruje koszykarskie odbijanie - You now, piła - odbija wyimaginowaną piłkę do koszykówki.
- Oooh, ball? - pyta sprzedawca - You need to buy a ball?
- Yes - cieszy się góral, ball, piła - teraz patrz mi na usta - łańcuchowa.


Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie.
- Oskarżony twierdzi, ze uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak - zgadza się góral.
- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedział.
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.



rachunkowe biuro piaseczno

karmazyt
Posty: 3
Rejestracja: 15 kwietnia 2015, o 20:23
Reputacja: 0
Płeć: M
Kontaktowanie:

Re: Humor o góralach

Postautor: karmazyt » 15 kwietnia 2015, o 20:27

Wywiad z bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i czytamy jego rękopisy.
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.

norbertwalec
Posty: 6
Rejestracja: 5 kwietnia 2015, o 20:18
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Humor o góralach

Postautor: norbertwalec » 15 maja 2015, o 17:35

Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie.
- Oskarżony twierdzi, ze uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak - zgadza się góral.
- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedział.
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.


Góral w sklepie wolnocłowym na nowojorskim lotnisku zwraca się do sprzedawcy:
- You now, wiesz facet, I want to buy...piła.
Widząc brak kontaktu mówi:
- Piła, piłka i pokazuje rękoma wielką obłość oraz demonstruje koszykarskie odbijanie - You now, piła - odbija wyimaginowaną piłkę do koszykówki.
- Oooh, ball? - pyta sprzedawca - You need to buy a ball?
- Yes - cieszy się góral, ball, piła - teraz patrz mi na usta - łańcuchowa.


z polietylenu zbiorniki

JoannaW
Posty: 3
Rejestracja: 19 marca 2014, o 18:56
Reputacja: 0
Kontaktowanie:

Re: Humor o góralach

Postautor: JoannaW » 15 czerwca 2015, o 18:16

Góral mówi:
- Tak to prawda, telewizja kłamie nawet w prognozie pogody! bo gdy w Warszawie spadnie 30 cm śniegu to krzyczą, że klęska żywiołowa, a jak u mnie chałupa po dach zasypana to gadają, że są dobre warunki narciarskie.

www.krzesla-sklep.com

norbertwalec
Posty: 6
Rejestracja: 5 kwietnia 2015, o 20:18
Reputacja: 0
Płeć: M

Humor o góralach

Postautor: norbertwalec » 17 stycznia 2017, o 22:23

Na drodze z Kościeliska do Zakopanego stoi góral i łapie okazję.
Zatrzymuje się jakieś auto, baca wyciąga ciupagę i rzecze do kierowcy:
- Łonanizuj się pan!
Osłupiały kierowca posłusznie acz niechętnie posłuchał rozkazu bacy.
Gdy skończył usłyszał znów tą samą komendę:
- Łonanizuj się pan!
Cóż... wyboru wielkiego nie miał.
Nie miał też wyboru gdy usłyszał kolejną komendę:
- Łonanizuj się pan!
Gdy skończył, baca znów to samo:
- Łonanizuj się pan!
Próbował tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodziło, głos bacy naglił jednak nieubłaganie:
- Łonanizuj się pan!
- Łonanizuj się pan!
- Łonanizuj się pan!
I kiedy baca już widział, że kierowca nie da już na prawdę rady spokojnym głosem rzekł do stojącej obok gaździny:
- Siadaj Maryna, pan Cię do Zakopanego zawiezie!



http://www.drgrzesiak.pl/zmniejszenie-piersi/

andyson
Posty: 2
Rejestracja: 12 lutego 2017, o 13:06
Reputacja: 0
Płeć: M

Humor o góralach

Postautor: andyson » 12 lutego 2017, o 13:10

Dobrze nie manipuluj,wiadomo że mój osąd Ciebie się wyłącznie tyczy. No mam tę wadę że nie cierpię bufonów,zarozumialców,przemądrzałych ludzi.
คาสิโน

kamm
Posty: 6
Rejestracja: 28 czerwca 2017, o 09:50
Reputacja: 0
Płeć: M

Humor o góralach

Postautor: kamm » 28 czerwca 2017, o 10:03

Fajne

norbertwalec
Posty: 6
Rejestracja: 5 kwietnia 2015, o 20:18
Reputacja: 0
Płeć: M

Humor o góralach

Postautor: norbertwalec » 17 maja 2021, o 18:46

Dziennikarz przeprowadza wywiad ze starym góralem,
pięciokrotnym wdowcem:
- A swoją drogą, to zastanawiające, że pochował pan już pięć żon.
- Co tu się zastanawiać? Po prostu szczęście od Boga i tyle!


Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie.
- Oskarżony twierdzi, ze uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak - zgadza się góral.
- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedział.
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.


- Co to, gazdo, wstąpiliście do partii?
Góral spogląda na swoje kierpce i odpowiada:
- Nie, to chyba co innego śmierdzi.


kuchnie mińsk mazowiecki


Dwaj górale kłócą się kto jest silniejszy:
- Ja 300 kg
- Ja 400 kg
- Ja 500 kg
Jeden wpadł do wody i krzyczy:
- Ja tonę
- A ja dwie.

mczay
Posty: 241
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 15:56
Reputacja: 0
Płeć: K

Humor o góralach

Postautor: mczay » 12 czerwca 2022, o 22:35

HAHAHAHA uwielbiam kawały! Super!!! Proszę o więcej! :-D


Wróć do „Humor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości