Huna

Pytania i Pomoc Duchowa - Masz jakikolwiek problem, napisz tu.
sorciere
Posty: 4
Rejestracja: 22 marca 2014, o 16:32
Reputacja: 0
Płeć: K

Huna

Postautor: sorciere » 22 marca 2014, o 20:59

Witam,
Gdy moje życie legło w gruzach mój tata podsunął mi hunę. Nie powiem żebym zainteresowała sie tym od razu ale gdy już zaczęłam tak zostało. Patrząc teraz wstecz wiele rozumiem i to że sama sobie zapracowałam na taki los. Niestety niektóre sprawy nie jestem w stanie teraz naprostować bo jakby to ładnie ująć chwilowo żyję w zawieszeniu. Hunę praktykuję od paru miesięcy, dużo czytam, ale z każdą koleną książką przybywa coraz wiecej pytań a nie znam nikogo z otoczenia kto także żyje według zasad huny. bardzo chcialabym móc z kimś porozmawiać na ten temat. Mam wiele pytań a moje zawieszenie szybko się kończy. Chce zmienić swoją przyszłość.

serdecznie pozdrawiam

Sidd
Administrator
Posty: 587
Rejestracja: 13 czerwca 2006, o 08:23
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Huna

Postautor: Sidd » 23 marca 2014, o 11:56

Pytaj więc :)
"Nie ma większej tajemnicy niż ta, że my, będąc Rzeczywistością, dążymy do osiągnięcia Rzeczywistości." - R.Maharishi
www.RozwojDuchowy.net

sorciere
Posty: 4
Rejestracja: 22 marca 2014, o 16:32
Reputacja: 0
Płeć: K

Re: Huna

Postautor: sorciere » 23 marca 2014, o 13:32

Postaram się jakoś po kolei to ująć.
Modlę się codziennie wieczorem i czasami w dzień jak mi córcia na to pozwoli ale to rzadkość. Podczas modlitwy wyczytałam że mogę wyczuć obecność Wyższego Ja szczególnie w sytuacji gdy nakazuję Niższemu Ja nawiązać kontakt z Wyższym Ja. Niestety nic nie czuję :-( tak samo nic nie czuję gdy proszę o deszcz błogoslawienstwa na końcu modlitwy. Czy powinnam sie martwić? Czy to może oznaczać że modlitwa nie została przekazana do Wyższego Ja?
Jak wyczuć że na drodze mogą stać jakieś problemy?
Nie wiem czy dobrze zrobiłam zaczynając od wielkiej sprawy, dopiero potem wyczytałam że lepiej jest zacząć od mniejszych wymagań żeby Niższe Ja nabrało pewności siebie?
Czy modlitwy mogą dotyczyć np. kilku zmian które chce wbudowac w swoją przyszłość i o co chodzi z tym że mogę każdej innej modlitwie nadać jakieś oznaczenie?
Probuje wydobyć imie od mojego Niższego Ja, ale nie moge, raz myślalam że już mam i nawet za pomocą wahadełka Niższe Ja mi powiedziało że to jego imie to po jakimś czasie okazało się że to nie to.
Czasami posługuję się wahadełkiem bo narazie nie jestem w stanie porozumiewać się z moim niższym Ja za pomoca myśli i odczuć i zastanawiam się czy kiedyś to pojme?
Jak oduczyć moje niższe Ja uczucia zazdrości?

Narazie tyle bo nie chce wprowadzać zamętu ;-)

pozdrawiam serdecznie

Sidd
Administrator
Posty: 587
Rejestracja: 13 czerwca 2006, o 08:23
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Huna

Postautor: Sidd » 23 marca 2014, o 18:26

Podczas modlitwy wyczytałam że mogę wyczuć obecność Wyższego Ja szczególnie w sytuacji gdy nakazuję Niższemu Ja nawiązać kontakt z Wyższym Ja. Niestety nic nie czuję :-( tak samo nic nie czuję gdy proszę o deszcz błogoslawienstwa na końcu modlitwy. Czy powinnam sie martwić? Czy to może oznaczać że modlitwa nie została przekazana do Wyższego Ja?


Czucie WJ to innymi słowy czucie pozytywnej energii, radości, entuzjazmu, wewnętrzne poczucie "to jest dobre", poczucie akceptacji i spokoju. Nie trzeba liczyć na jakieś fajerwerki emocjonalne czy inne mocne i oczywiste doznania. Właściwie te energie są bardziej subtelne, wskazują drogę, nie integrują na siłę.

Warto użyć takich słów, zdań i sformułowań aby wzbudzić w podświadomości uczucia. Jeśli nic nie czujesz to być może podświadomość nie rozumie modlitwy lub nie rozumie korzyści, jakie ma ona przynieść. Praca z NJ to praca z podświadomością, czyli uczuciami i emocjami.

Jak wyczuć że na drodze mogą stać jakieś problemy?

Czujesz wewnętrzy sprzeciw, lęk, zdenerwowanie lub inne negatywne emocje - to znak, że podświadomość ma "nieoczyszczoną ścieżkę". Te negatywne przekonania sabotują praktykę.

Nie wiem czy dobrze zrobiłam zaczynając od wielkiej sprawy, dopiero potem wyczytałam że lepiej jest zacząć od mniejszych wymagań żeby Niższe Ja nabrało pewności siebie?


Zależy od Twojej determinacji. Jeśli uważasz, że może Ci nie starczyć cierpliwości, to może lepiej zacząć od małej rzeczy. Myślę, że warto po prostu kontynuować i się nie zrażać. Czasem efekt może być po kilku dniach, czasem po kilku miesiącach a nawet latach. Jednak zawsze wychodzi. Zależy od indywidualnego podejścia i determinacji.

Czy modlitwy mogą dotyczyć np. kilku zmian które chce wbudowac w swoją przyszłość i o co chodzi z tym że mogę każdej innej modlitwie nadać jakieś oznaczenie?


Mogą dotyczyć kilku zmian. Jednak im więcej rzeczy, tym dłużej prawdopodobnie trzeba czekać na efekty.
Nie wiem o jakich oznaczeniach mowa.

Jeśli chodzi o imie NJ, to nie jest takie istotne. Jeśli Ci trudno je określić to nie określaj. Rób tak jak czujesz, że jest najlepiej.

Jak oduczyć moje niższe Ja uczucia zazdrości?

Zrozumieć skąd się ta zazdrość bierze, przeanalizować, zobaczyć i sobie wytłumaczyć. Innymi słowy Średnie Ja instruuje Niższe Ja jak najlepiej postępować. Np. jestem zazdrosny o samochód sąsiada - po analizie moich uczuć stwierdzam, że ta zazdrość bierze się z poczucia niższej wartości (jestem gorszy, bo samochodu nie mam, on jest lepszy... itd). Tłumaczę sobie, że jestem również wartościowy, że samochód nie stanowi o mojej wartości itp. Zrozumienie sprawia, że uczucie to już się nie pojawia.

Ogólnie zależy od problemu. Warto pracować ze swoimi uczuciami, obserwować je, badać i instruować NJ.

Pozdrawiam :)
"Nie ma większej tajemnicy niż ta, że my, będąc Rzeczywistością, dążymy do osiągnięcia Rzeczywistości." - R.Maharishi
www.RozwojDuchowy.net

sorciere
Posty: 4
Rejestracja: 22 marca 2014, o 16:32
Reputacja: 0
Płeć: K

Re: Huna

Postautor: sorciere » 25 marca 2014, o 07:58

Bardzo dziękuję:)

Jak już wspomniałam wcześniej często posługuję się do rozmowy z Niższym Ja wahadełkiem przynajmniej do momentu aż nabiorę większej wprawy do porozumiewania się w inny sposób. Czy np. jeżeli po modlitwie pytam się czy moje formy myślowe zostały przekazane do Wyższego Ja i otrzymuję zdanie twierdzące czy mogę to traktować że tak naprawdę się stało? Czy za pomocą tej metody mogę Niższe Ja kierować na dobro, uczyć go?

Zawsze rano zaraz po wstaniu przez jakiś czas mam uczucie że wszystko na nic takie uczucie przygnębienia, jakby wszystko co złe dopadało mnie rano, potem to mija wraca nadzieja radość...ale nierozumiem dlaczego tak sie dzieje i czy można temu zardzić?

pozdrawiam

Sidd
Administrator
Posty: 587
Rejestracja: 13 czerwca 2006, o 08:23
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Huna

Postautor: Sidd » 25 marca 2014, o 12:27

Wahadełko jest w porządku, jednak trzeba zadawać jasne i zrozumiałe dla podświadomości pytania. Czy wiesz czym jest Wyższe Ja? Ponieważ jeśli świadomie nie jesteś tego pewna, to tym bardziej podświadomość może nie wiedzieć o co chodzi z tym WJ. Więc odpowiedzi dawane przez wahadełko nie koniecznie muszą być zgodne z rzeczywistością.

Najprościej chyba zrozumieć to w ten sposób: energia WJ to energia wysokich wibracji. Są one odczuwane przez podświadomość jako błogość, szczęśliwość, lekkość, radość itp. Czyli bardzo pozytywnie. Jeśli podczas modlitwy czujesz choć trochę pozytywnej energii, to jest to kontakt z WJ. Jeśli nie czujesz, to modlitwa nie rezonuje z WJ.

Modlitwa nie rezonująca z WJ nie oznacza, że się nie spełni. Ponieważ podświadomość sama w sobie potrafi "spełniać życzenia". Jednak cała zabawa w Hunę polega na tym, by te "życzenia" były zgodne z WJ, czyli z pozytywnymi energiami.

Mówiąc jeszcze prościej - kreacja z pozytywną energią przyniesie pozytywne efekty. Językiem huny: Kreacja z pomocą WJ da najlepsze możliwe efekty.


Zawsze rano zaraz po wstaniu przez jakiś czas mam uczucie że wszystko na nic takie uczucie przygnębienia, jakby wszystko co złe dopadało mnie rano, potem to mija wraca nadzieja radość...ale nierozumiem dlaczego tak sie dzieje i czy można temu zardzić?


Uczucie przygnębienia rano wydaje się być jakimś wzorcem zachowania. Prawdopodobnie są jakieś skojarzenia z dzieciństwa. Może też to wynikać z ogólnego podejścia do świata. Ranek kojarzy się często z początkiem działania, rozpoczynaniem nowych wyzwań, rozpoczynaniem czegoś od nowa... Jeśli np. podświadomość nie widzi sensu w dotychczasowym działaniu (życiu), to właśnie poranki przywołują przygnębienie, ponieważ zaczyna robić znów rzeczy, które wydają się bezcelowe.

Ogólnie mogą pomóc afirmacje typu: Dostrzegam sens we wszystkim. Wszystko co robię ma dla mnie sens. Czuję się dobrze zawsze i wszędzie. Czuję się dobrze rano. Jestem zawsze na właściwym miejscu.
Medytacje i energetyzujące oddechy również mogą pomóc.

:)
"Nie ma większej tajemnicy niż ta, że my, będąc Rzeczywistością, dążymy do osiągnięcia Rzeczywistości." - R.Maharishi
www.RozwojDuchowy.net

sorciere
Posty: 4
Rejestracja: 22 marca 2014, o 16:32
Reputacja: 0
Płeć: K

Re: Huna

Postautor: sorciere » 26 marca 2014, o 07:11

Bardzo dziękuję :-) i serdecznie pozdrawiam

Awatar użytkownika
muninszaman
Posty: 46
Rejestracja: 2 maja 2013, o 09:43
Reputacja: 0
Kontaktowanie:

: Huna

Postautor: muninszaman » 27 marca 2014, o 11:18

sorciere pisze:Witam,
Gdy moje życie legło w gruzach mój tata podsunął mi hunę. Nie powiem żebym zainteresowała sie tym od razu ale gdy już zaczęłam tak zostało. Patrząc teraz wstecz wiele rozumiem i to że sama sobie zapracowałam na taki los. Niestety niektóre sprawy nie jestem w stanie teraz naprostować bo jakby to ładnie ująć chwilowo żyję w zawieszeniu. Hunę praktykuję od paru miesięcy, dużo czytam, ale z każdą koleną książką przybywa coraz wiecej pytań a nie znam nikogo z otoczenia kto także żyje według zasad huny. bardzo chcialabym móc z kimś porozmawiać na ten temat. Mam wiele pytań a moje zawieszenie szybko się kończy. Chce zmienić swoją przyszłość.

serdecznie pozdrawiam


Bardzo trudno jest zacząć zmieniać swoje życie na podstawie książki. Jestem terapeutą wykorzystującym hunę i prowadzę zajęcia z huny. Robię to dlatego, że mam doświadczenie (nie tylko w hunie) z energią, czakrami, aurą, bioenergoterapią itd.
Uważam, że aby zrobić w naszych polskich warunkach dobry użytek z huny najlepiej poznać zasady bioenergoterapii, wybrać się na dobry kurs itd. Mamy wtedy bazę energetyczną, powiększoną świadomość (IKE), która umożliwia pracę na wyższym poziomie.
Książki są ok, ale nigdy nie zastąpią bezpośredniego poznania. Zdobywanie go samodzielnie to wg mnie niesamowicie trudna i czasochłonna sprawa, a czasami w zasadzie niemożliwa.
Jesteśmy na tym świecie razem, żyjemy we wspólnocie, huna to ludzka wiedza i tak jak tradycyjnie kahuni przekazywali wiedzę bezpośrednio, tak dzisiaj właściwe jej poznawanie związane jest z prowadzeniem przez kogoś, kto ma doświadczenie (jak wspomniałem niekoniecznie w hunie).
Tu nie chodzi o uzależnienie od kogoś, lecz jak najbardziej naturalne duchowe przewodnictwo, uczenie się i nauczanie - to właściwe dla wszystkich dziedzin życia, włącznie z huną, duchowym rozwojem itd.
Zachodzi tu wymiana energii, informacji i doświadczenia pomiędzy uczącym np. huny i słuchającym. Tu nie chodzi tylko o słowa, teorie czy suche instrukcje, bo to można znaleźć w książce, jak się przekonujesz niespecjalnie to działa. Potrzeba IKE - świadomości, doświadczenia, wiedzy z niego płynącej.
Uzdrawianie Psychotroniczne - profesjonalne tygodniowe sesje energoterapii na odległość Uzdrowienie dla ciała, energii i umysłu. Pomoc psychotroniczna w problemach życiowych, fizycznych i psychicznych, www.UzdrawianiePsychotroniczne.pl


Wróć do „Pytania i Pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości