Hałas.

Pytania i Pomoc Duchowa - Masz jakikolwiek problem, napisz tu.
icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: icaro » 27 września 2011, o 22:07

villah pisze:
Ciekawy pisze:Treść problemu nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia zennn :-D i również mojego: :-D .


Jeżeli nie ma znaczenia, to po co ten człowiek nadaje do tych ludzi? przeciez to nie ma znaczenia...


Brawo vill...
ignorancja w czystej postaci. Wszystko wypełnione jest znaczeniem.

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: icaro » 27 września 2011, o 22:09

Oj chciałam żeby ten wątek poszedł do kasacji a ogonkiem zaczyna kręcić.

Ciekawy
Posty: 763
Rejestracja: 26 października 2009, o 19:23
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Hałas.

Postautor: Ciekawy » 27 września 2011, o 22:43

villah pisze:
Ciekawy pisze:Treść problemu nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia zennn :-D i również mojego: :-D .


Jeżeli nie ma znaczenia, to po co ten człowiek nadaje do tych ludzi? przeciez to nie ma znaczenia...

Tłumaczy, ze trzeba obserwować; jak być zimnym i bezlitosnym obserwatorem.
Powstaje wtedy dużo przestrzni i pole do działania.
Nie trzeba wtedy pytać "mistrzów duchowych", gdzie ma się głowę....
"Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."

Joseph Conrad

Ciekawy
Posty: 763
Rejestracja: 26 października 2009, o 19:23
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Hałas.

Postautor: Ciekawy » 27 września 2011, o 22:50

Ciekawy pisze:
villah pisze:
Ciekawy pisze:Treść problemu nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia zennn :-D i również mojego: :-D .


Jeżeli nie ma znaczenia, to po co ten człowiek nadaje do tych ludzi? przeciez to nie ma znaczenia...

Bo są chętni, jest zapotrzebowanie. :-D
Tłumaczy, ze trzeba obserwować....
Powstaje wtedy dużo przestrzni i pole do działania.
Nie trzeba wtedy pytać "mistrzów duchowych", gdzie ma się głowę....
"Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."

Joseph Conrad

JAR
Posty: 538
Rejestracja: 7 października 2009, o 10:49
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: JAR » 27 września 2011, o 23:35

icaro pisze:Oj chciałam żeby ten wątek poszedł do kasacji a ogonkiem zaczyna kręcić.


A co Ty tak lubisz SIEBIE kasować. Usunięcie postów i wyparcie nie rozwiąże Twoich problemów. Która Ty to ta prawdziwa TY? Warcząca na cały świat czy mająca również problemy, jak inni?
Przestań w końcu uciekać...

Awatar użytkownika
NIKE
Posty: 706
Rejestracja: 11 maja 2009, o 18:32
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: NIKE » 28 września 2011, o 00:27

he
zabawne ,że też o rozdwojeniu pomyślałam
ja myślę ,że to okopywanie się połączone z okupowaniem terenu -nieświadoma reakcja obronna
kiedy na real nakłada sie inna rzeczywistość ciężko jest samemu dostrzec istotę problemu lub problemów , czasem potrzebni są inni

icaro bądź szczera sama ze sobą , tu na forum na prawdę nikt nie zamierza Cie lac po głowie - to Ty lejesz innych niewiedzieć czemu, więc nie zdziw sie jeśli ludzie będą Ci oddawać
taka wrażliwość i znieczulica zarazem

intencja jak pisałaś wcześniej oczywiście ma ogromne znaczenie ale fajnie by było gdyby w ślad za nią poszły odpowiednie środki wyrazu owej intencji - nie uratujesz tonacego strzelając do niego z armaty mimo iż intencja faktycznie była aby go uratować , natomiast dobijanie innych jest dobijaniem samego siebie

graczem przestajesz być tylko wtedy kiedy jesteś sama ze sobą ponieważ wtedy nic ani nikt na Ciebie nie wpływa i nie musisz na nic reagowac, nie przyczepiają się żadne niepożądane śmieci z zewnątrz - wszystko jest wyłącznie Twoje
w tłumie ( a mam na mysli tłum zarówno ten realny jak i mentalny) zawsze będzie akcja / reakcja / konsekwencja i efektem końcowym jest to o czym pisałaś w pierwszym poście oznaczonym obecnie kropką
bycie samemu ze sobą to pozbycie się tłumów ( mentalnych ,astralnych i wszelkich innych)

a na koniec dodam ,że problemy tak na prawdę nie istnieją - wystarczy to umiejętnie zaobserwować :lol: to tak dla otuchy
NIE JESTEM NIKE ...

magia to umiejętne wykorzystanie siły umysłu - to zdolność czerpania mocy z własnego wnętrza ...

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: villah » 28 września 2011, o 08:51

Ciekawy pisze:
villah pisze:
Ciekawy pisze:Treść problemu nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia zennn :-D i również mojego: :-D .


Jeżeli nie ma znaczenia, to po co ten człowiek nadaje do tych ludzi? przeciez to nie ma znaczenia...

Tłumaczy, ze trzeba obserwować; jak być zimnym i bezlitosnym obserwatorem.
Powstaje wtedy dużo przestrzni i pole do działania.
Nie trzeba wtedy pytać "mistrzów duchowych", gdzie ma się głowę....


W tym temacie ludzie wymieniali swoje poglądy, doświadczenia z RD, nikt tu nie przytacza mistrzów, prócz Ciebie.

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: villah » 28 września 2011, o 09:04

NIKE pisze:he
zabawne ,że też o rozdwojeniu pomyślałam
ja myślę ,że to okopywanie się połączone z okupowaniem terenu -nieświadoma reakcja obronna
kiedy na real nakłada sie inna rzeczywistość ciężko jest samemu dostrzec istotę problemu lub problemów , czasem potrzebni są inni

icaro bądź szczera sama ze sobą , tu na forum na prawdę nikt nie zamierza Cie lac po głowie - to Ty lejesz innych niewiedzieć czemu, więc nie zdziw sie jeśli ludzie będą Ci oddawać
taka wrażliwość i znieczulica zarazem

intencja jak pisałaś wcześniej oczywiście ma ogromne znaczenie ale fajnie by było gdyby w ślad za nią poszły odpowiednie środki wyrazu owej intencji - nie uratujesz tonacego strzelając do niego z armaty mimo iż intencja faktycznie była aby go uratować , natomiast dobijanie innych jest dobijaniem samego siebie

graczem przestajesz być tylko wtedy kiedy jesteś sama ze sobą ponieważ wtedy nic ani nikt na Ciebie nie wpływa i nie musisz na nic reagowac, nie przyczepiają się żadne niepożądane śmieci z zewnątrz - wszystko jest wyłącznie Twoje
w tłumie ( a mam na mysli tłum zarówno ten realny jak i mentalny) zawsze będzie akcja / reakcja / konsekwencja i efektem końcowym jest to o czym pisałaś w pierwszym poście oznaczonym obecnie kropką
bycie samemu ze sobą to pozbycie się tłumów ( mentalnych ,astralnych i wszelkich innych)

a na koniec dodam ,że problemy tak na prawdę nie istnieją - wystarczy to umiejętnie zaobserwować :lol: to tak dla otuchy



A mi sie wydaje, że problemy są,przeszkody też, nawet ostatnio mnisi tybetańscy dokonali samospalenia jako akt sprzeciwu przeciwko Chinom, nie ma problemu dla takivch osób jak Eckhart Tolle, czy inni którzy całkowicie wycofali sie z życia społecznego, tylko ja chce dzielić te życie z ludźmi(oczewiscie z odpowiednim umiaremn :P) i nie zawsze będzie mi wszystko jedno.

uważam ze i tak sie wszystko ułoży 3 m pod ziemią, dlatego warto wyzaczać sobie cele i je realizować.

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: icaro » 28 września 2011, o 15:01

No właśnie powiało moralizowaniem...aż sie prosi powiedzieć cicho Tato i Mamo.
Nike jak ty masz dużo ogólników na mój temat...stoje ci klinem w mózgu czy co.
To nie rozdwojenie tylko działanie zgodnne z sobą i zdaną chwilą.
Jar poprostu chronie siebie...jak widze że skupiacie sie na mnie a nie na sprawie...takie a przylepie ci nalepkę- to spadam...bo to póście na łatwiznę.
żande z was nie zadało pytania..pytanie to przestrzeń. Opinia to klatka.
Jeśli mówię że chce sama to przemyśleć to znaczy to dokładnie to.
Utwierdzieliście mnie , ze dobrze robię.

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: icaro » 28 września 2011, o 15:12

Ciekawy pisze:
villah pisze:
Ciekawy pisze:Treść problemu nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia zennn :-D i również mojego: :-D .


Jeżeli nie ma znaczenia, to po co ten człowiek nadaje do tych ludzi? przeciez to nie ma znaczenia...

Tłumaczy, ze trzeba obserwować; jak być zimnym i bezlitosnym obserwatorem.
Powstaje wtedy dużo przestrzni i pole do działania.
Nie trzeba wtedy pytać "mistrzów duchowych", gdzie ma się głowę....

Przecież ten facet to właśnie mistrz duchowy -te dziwne literki z przodu.
Szkołą ZEN Kuan Um - falenica warszawa - jedz sprawdz a potem podpinaj swoje opinie pod kogoś...jak nie zauważyłam żeby o tym mówił...teraz z tego co wiem trzeba zabulić żeby posiedziec na poduszce w towarzystwie podobnych sobie ))

Ciekawy
Posty: 763
Rejestracja: 26 października 2009, o 19:23
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Hałas.

Postautor: Ciekawy » 28 września 2011, o 19:35

Ja mówiłem tylko o tym filmiku, jest dobry, pobudzający. Nie reklamuje wcale szkoły, wskazuje na pewien specyficzny sposób odbierania rzeczywistości,
który jest mi bliski.

"W tym temacie ludzie wymieniali swoje poglądy, doświadczenia z RD, nikt tu nie przytacza mistrzów, prócz Ciebie"

nie przytaczałem mistrzów...
Chcialem tylko powiedzieć , że nic z waszej rozmowy nie wynikało,
i dlatego zasugerowałem filmik. :)
Taka propozycja, aby nieco odświeżyć postrzeganie.
Wprowadzić coś nowego.
Zastanowić się nad istotą mysli.
I nie pi*****ić, że pustka to czysty nihilizm.
Skoro tak to odbierasz villahu. Mam wrażenie, że nikt nie oglądał..
"Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."

Joseph Conrad

JAR
Posty: 538
Rejestracja: 7 października 2009, o 10:49
Reputacja: 0

: Hałas.

Postautor: JAR » 28 września 2011, o 20:45

Coś nie zastąpi pustki,
tak samo pustka nie zastapi czegoś.

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: villah » 28 września 2011, o 20:46

film jest spoko, koleś przytacza różne historie, a ja za tym przepadam :P, co do praktyki, to jak dla mnie nie wprowadza nic nowego jak np. mooji który mówił o stałym puszczaniu.
Ktoś skorzysta, ktoś inny niekoniecznie, mi sie podoba stwierdzenie steca, ze i tak najlepiej dane zagadnienie przepracować,zrozumieć podczas medytacji, nadal jednak uważam że warto wymieniać poglądy i doświadczenia,jak to powiedział de mello, każdy tańczy swój taniec.

Zen praktykowałem 6 miesięcy na mur, mało kontaktu z ludźmi, zero telewizora, wszystko zwolniło, spokój porostu był namacalny zmysłami, wzrokiem itp było szczęście, ale czułem sie jak wydmuszka ;p nie wiem dlaczego, jak to powiedziałby palikot "nie było we mnie substancji" nie wiem może podszedłem do tego w zły sposób.

edit:o może wytłumaczeniem jest pos JAR-a wyżej, tak jak mówił osho, że sie buja jak linoskoczek po żylecie raz tu raz tam i cieszy się drogą, coś jakoś tak xd

ps. ten film gdzieś jest na tym forum,bo go tutaj oglądałem jakiś rok wstecz ^^

Awatar użytkownika
SAM
Posty: 912
Rejestracja: 2 listopada 2009, o 08:37
Reputacja: 0
Płeć: M

: Hałas.

Postautor: SAM » 29 września 2011, o 17:32



Dzisiaj przyszło mi do głowy że jeżeli coś cie zachwyca to jest tobą...bo cię ciągnie
coś ja pisałeś. Jeżeli coś sprawia że chcesz uciekać to tobą nie jest.


Jak Sobie kiedyś przypomnicie środek, to zauważycie pewną rzecz....

Jako absolut podążyłeś w każdym kierunku, lecz jako cząstka doświadczająca całości swej w Jednym kierunku, ten kierunek jest wyznaczony tam gdzie czujesz sie naturalnie, a natura twa to ekstaza, ekscytacja, niepohamowana radość, to jest twój tor, a wtedy to jesteś wstanie być i czuć....

Czuć że żyjesz, żyć by czuć....

JESTEŚ skalibrowany, odbiciem pierwotnego swego założenia, dokładnie taki jaki masz być, doskonały w tej całej niedoskonałości (pozornie), gdyż jako całość jest wszystko doskonałe, doskonałe by doświadczać całego swego Absolutu, i to jest piękne....

Z aspektami które odpychają, jest też tak że się nam podobają, niby odpychają a coraz szybciej wracają, a jest tak że je lubimy, lecz z jakiegoś powodu zostały one odrzucone, więc podświadomie ciągle się je przyzywa/przyciąga by je zrozumieć, w końcu całość to tylko TY.... :D :ok
All Right
http://all-right-creation.tumblr.com/

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Hałas.

Postautor: icaro » 29 września 2011, o 18:00

Dziekuje SAM...wreszcie coś klarownego.To taki ruch asymilujący- wahadłowy świadomości. Zastanawiałam sie nad tym AH! i lsnieniem...i nie wiem jak to zasymilować (bez cyklonu)...ale gdzieś tam
przyszło zaufanie że moja świadomość wie.I ta ostrożność sie właśnie z tego powodu...cała ta blokada psychomotoryczna. To ochrona...małe kawałki są łatwiej przełykalne. :)
Więć skupiam sie na małych lsnieniach, dostępnych... :przytul
Delikatność.
www.youtube.com/watch?v=LMnrFiG8FRo


Wróć do „Pytania i Pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość