Wola - jak ją okiełznać

Pytania i Pomoc Duchowa - Masz jakikolwiek problem, napisz tu.
icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

: : Wola - jak ją okiełznać

Postautor: icaro » 3 czerwca 2011, o 00:16

JAR pisze:
icaro pisze:Paplanina jest wtedy gdy Cie niema. To przykrywka lęku że znikniesz.
Wiec nie będę Ci odpowiadać na pytnia i powikłane i zapetłone wywody bo nawed nie wierze że chcesz mnie o coś zapytać. :) Więc czemu pytasz?
Doceniam twój kapelusz a owszem. :-D normalny i nienormalny dyskretnie.
http://youtu.be/RGZrvWocRK8
:lol: :)


A to co jest, jak nie paplanina? :lol:
Nawet więcej, to zwykłe odszczekiwanie...

A ty znowu swoją miarą...krępującą. :)

Awatar użytkownika
NIKE
Posty: 706
Rejestracja: 11 maja 2009, o 18:32
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: NIKE » 3 czerwca 2011, o 10:07

czasem uczucia macierzyńskie ( lub ojcowskie) budzą sie dość późno i skierowane są na "wychowywanie" innych ... dorosłych

hormony, hormony dopadaja nawet duchowców :lol:
czy mistyk powinien zapanować nad wolą hormonów czy raczej dać sie im ponieść ?
czy może wola hormonów to własna wola ? :lol:
jakby nie było to kolejna walka z samym sobą ...

spójrz mi prosto w oczy a powiem ci jaki/a jesteś ..... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
sorki ale ironia znów nade mną zapanowała :lol: :lol: :lol:
NIE JESTEM NIKE ...

magia to umiejętne wykorzystanie siły umysłu - to zdolność czerpania mocy z własnego wnętrza ...

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: icaro » 3 czerwca 2011, o 15:22

NIKE pisze:czasem uczucia macierzyńskie ( lub ojcowskie) budzą sie dość późno i skierowane są na "wychowywanie" innych ... dorosłych

hormony, hormony dopadaja nawet duchowców :lol:
czy mistyk powinien zapanować nad wolą hormonów czy raczej dać sie im ponieść ?
czy może wola hormonów to własna wola ? :lol:
jakby nie było to kolejna walka z samym sobą ...

spójrz mi prosto w oczy a powiem ci jaki/a jesteś ..... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
sorki ale ironia znów nade mną zapanowała :lol: :lol: :lol:

Zupełnie bez ironi gratuluje szcześliwego macierzyństwa :) .

JAR
Posty: 538
Rejestracja: 7 października 2009, o 10:49
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: JAR » 3 czerwca 2011, o 17:09

NIKE pisze:czasem uczucia macierzyńskie ( lub ojcowskie) budzą sie dość późno i skierowane są na "wychowywanie" innych ... dorosłych

hormony, hormony dopadaja nawet duchowców :lol:
czy mistyk powinien zapanować nad wolą hormonów czy raczej dać sie im ponieść ?
czy może wola hormonów to własna wola ? :lol:
jakby nie było to kolejna walka z samym sobą ...


No, coś w tym jest :ok
Ale pewno to odbywa się u róznych osób na róznych poziomach świadomości.
Hormony, to poziom chemii i bardziej związany z kobietami w tym przypadku.
Zależy to również od rezultatów wychowawczych w stosunku do własnego. Lub stoponia zangażowania w niego w odpowiednim czasie.
No i oczywiście zawsze jest ta nieodparta chęć bycia taką "Panią w przedszkolu" - czyli po prostu porzeba dostarczenia swojemu ego nieco dumy i próżności... i poczucia władzy.

Awatar użytkownika
NIKE
Posty: 706
Rejestracja: 11 maja 2009, o 18:32
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: NIKE » 3 czerwca 2011, o 20:39

icaro pisze:Zupełnie bez ironi gratuluje szcześliwego macierzyństwa :) .


a dziękuję i jeszcze ojcostwa bo właśnie pomidorki zapyliłam :lol:
NIE JESTEM NIKE ...

magia to umiejętne wykorzystanie siły umysłu - to zdolność czerpania mocy z własnego wnętrza ...

Awatar użytkownika
NIKE
Posty: 706
Rejestracja: 11 maja 2009, o 18:32
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: NIKE » 3 czerwca 2011, o 20:44

JAR pisze:
NIKE pisze:czasem uczucia macierzyńskie ( lub ojcowskie) budzą sie dość późno i skierowane są na "wychowywanie" innych ... dorosłych

hormony, hormony dopadaja nawet duchowców :lol:
czy mistyk powinien zapanować nad wolą hormonów czy raczej dać sie im ponieść ?
czy może wola hormonów to własna wola ? :lol:
jakby nie było to kolejna walka z samym sobą ...


No, coś w tym jest :ok
Ale pewno to odbywa się u róznych osób na róznych poziomach świadomości.
Hormony, to poziom chemii i bardziej związany z kobietami w tym przypadku.
Zależy to również od rezultatów wychowawczych w stosunku do własnego. Lub stoponia zangażowania w niego w odpowiednim czasie.
No i oczywiście zawsze jest ta nieodparta chęć bycia taką "Panią w przedszkolu" - czyli po prostu porzeba dostarczenia swojemu ego nieco dumy i próżności... i poczucia władzy.


z facetami chyba jest podobnie z tym ,że "insze hormony" dochodzą do głosu z zaznaczeniem na "insze"

potrzeba opiekowania sie podopiecznymi tkwi chyba w każdym człowieku ,ujawnia sie w nim wcześniej lub póżniej) i nie ma w tym nic złego- to jakby przedłużenie nas samych
ale to również potrzeba górowania , dowartościowania sie kosztem opieki nad ... wymagającymi tej opieki ( dziećmi, uczniami , chorymi, szukającymi, itd) ale oparta na wzajemnej wymianie energii

problemem zaczyna sie kiedy owa potrzeba zamienia się w nawyk ,nieświadomy program
potrzeba zawsze wiedzieć lepiej i tak manipulować słowami aby za każdym razem być "górą" dla samego siebie


wśród rozwijających sie duchowo to częste zjawisko , sam fakt poszukiwania duchowego wskazuje na jakieś niespełnienie - dlatego tak powszechne jest być mistrzem i mieć swoich uczniów , pokazywać im drogę ( niekoniecznie dla nich właściwą)
i chyba bardziej potrzebują tego niedowartościowani mistrzowie niż ich uczniowie

jak sie to ma do wątku o woli nie wiem ale miałam ochotę o tym napisać
więc chyba sie jakos ma

a jak są jeszcze wolne miejsca w duchowym przedszkolu to ja chetnie bym sie zapisała
pod warunkiem ,że obiadki bedom dobre - strawę dla ducha mam na myśli ofkors :lol:

jar poprowadzi wykłady o małpach
wiesiek o szklankach
sam o sam-ie
icaro o wyważonych lotach
sensi o miłośći
vill, ciekawy i lucjan - Was na uczniaków trza w pierwszym rzędzie usiądziecie aby lepiej słyszeć
a ja .... z racji ,że pozjadałam już wszystkie rozumy wywale cały rozum i bedę tylko doświadczeniem przedszkola
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: szlaczek

to od tego słońca tak mi się ... za dużo serotoniny :lol:
Ostatnio zmieniony 3 czerwca 2011, o 22:35 przez NIKE, łącznie zmieniany 1 raz.
NIE JESTEM NIKE ...

magia to umiejętne wykorzystanie siły umysłu - to zdolność czerpania mocy z własnego wnętrza ...

Awatar użytkownika
SAM
Posty: 912
Rejestracja: 2 listopada 2009, o 08:37
Reputacja: 0
Płeć: M

: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: SAM » 3 czerwca 2011, o 21:51

sam o samotnych

sam o sam-ie :) a to różnica...
:-D
ogólnie mówiąc każdy mówi o tym do czego dąży, czyli z czym zaczynając rezonować, bo same zaczęte rezonowanie jest zbliżaniem się=dążeniem.
All Right
http://all-right-creation.tumblr.com/

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: villah » 3 czerwca 2011, o 22:13

właśnie rozmawiałem z mistykiem, który twierdzi i to mnie ruszlo, ze kazdy ma wrodzoną potrzbe czuć się potrzebnym.

ale po rozmowie z tym panem i powrocie do domu czuje taki wewnetrzny spokój bycia sam na sam.

może porostu trzeba balansować?

ps. umówiliśmy sie na mistyczny seans za tydzień w sobote, będziemy chcieli wyruszyć w naturę i przejść z dnia w pore wieczorową przy zachodzącym słońcu, ognisku i rozmowach o życiu ;-) :ok :ok :ok :ok

to jest coś pięknego

Awatar użytkownika
NIKE
Posty: 706
Rejestracja: 11 maja 2009, o 18:32
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: NIKE » 3 czerwca 2011, o 22:34

już poprawiam tytuł pańskiego wykładu Panie psorze Sam
no ależ to szkolnictwo dzisiejsze skrupulatne :lol:
NIE JESTEM NIKE ...

magia to umiejętne wykorzystanie siły umysłu - to zdolność czerpania mocy z własnego wnętrza ...

Awatar użytkownika
NIKE
Posty: 706
Rejestracja: 11 maja 2009, o 18:32
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: NIKE » 3 czerwca 2011, o 22:39

villah pisze:właśnie rozmawiałem z mistykiem, który twierdzi i to mnie ruszlo, ze kazdy ma wrodzoną potrzbe czuć się potrzebnym.

ale po rozmowie z tym panem i powrocie do domu czuje taki wewnetrzny spokój bycia sam na sam.

może porostu trzeba balansować?


też tak myślę na chwilę obecną
jak to JAR gdzieś napisał balansować między niebem a piekłem ...
NIE JESTEM NIKE ...

magia to umiejętne wykorzystanie siły umysłu - to zdolność czerpania mocy z własnego wnętrza ...

JAR
Posty: 538
Rejestracja: 7 października 2009, o 10:49
Reputacja: 0

: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: JAR » 3 czerwca 2011, o 23:22

Przychodzi mi do głowy taki serial - Supernatural. Chyba niezbyt u nas popularny, ale tematyka i spojrzenie na piekło i niebo, anioły i demony, zaplanowana apokalipsa i w tym wszystkim człowiek - jest dość interesujące.
Tam też główni bohaterowie zawieszeni są pomiędzy niebem a piekłem, anioły okazują się nie lepszymi sk... od demonów a wszyscy walczą o "duszyczki" dla siebie, bo w nich jest moc, która daje możliwość władzy. I Bóg, którego już od dawna nikt nie widział.... ani anioł ani diabeł.

Awatar użytkownika
NIKE
Posty: 706
Rejestracja: 11 maja 2009, o 18:32
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: NIKE » 4 czerwca 2011, o 09:48

mam kolegę , który żyje sobie niejako poza systemem ( nie wiem jak to robi ale mu sie udaje) i ten kolega opowiadał mi swego czasu swoje wizje , w których widział handel duszami
jak się to odbywało i czym był tak na prawdę ten handel pojęcia nie mam ( ja nigdy takowych nie miałam wizji) mogę sie tylko domyślać ,że chodzi o religie i wszelkie systemy oparte na wierzeniach
ale faktycznie jest w tym jakaś prawda bo siła świadomośći przeciętnej jednostki nijak sie ma do siły świadomośći zbiorowej

i jeszcze słów kilka dla " silnych " lub sinych w swej sile :lol:

człowiek prawdziwie silny nie potrzebuje o sobie mówić ani manifestować swej siły na pokaz

gadanie o tym jakim sie jest silnym to przejaw strachu - nie ruszajcie mnie bo ja jestem silny/a więc poszczekam głośno aby wszyscy słyszeli jaką mam siłę
prawdziwa siła to działanie niejednokrotnie bezsłowne
NIE JESTEM NIKE ...

magia to umiejętne wykorzystanie siły umysłu - to zdolność czerpania mocy z własnego wnętrza ...

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

: : Wola - jak ją okiełznać

Postautor: icaro » 4 czerwca 2011, o 12:18

JAR pisze:Przychodzi mi do głowy taki serial - Supernatural. Chyba niezbyt u nas popularny, ale tematyka i spojrzenie na piekło i niebo, anioły i demony, zaplanowana apokalipsa i w tym wszystkim człowiek - jest dość interesujące.
Tam też główni bohaterowie zawieszeni są pomiędzy niebem a piekłem, anioły okazują się nie lepszymi sk... od demonów a wszyscy walczą o "duszyczki" dla siebie, bo w nich jest moc, która daje możliwość władzy. I Bóg, którego już od dawna nikt nie widział.... ani anioł ani diabeł.

Jar bez mitologizowania...coś takiego jest. Widziałam to...jeśli można to nazwać widzeniem.Ale opisywanie tego będzie fantazjowaniem. Nie jesteśmy sami i pępkiem swiata. I nie ignorowałabym bym mitów czy zabobonów. Tak zabawnie pisze o tym Neil Gaiman w Amerykańskich Bogach. Że bogowie żywią sie naszymi uczuciami. Można to rozkminiać w oderwaniu od całości....ale nie jestem pewna...czy tedy droga. Podejrzewam że część tych rzeczy wiąże sie z naszym procesem ewolucyjnym...duchy czasu, miejsca...ale część :?:
Nasz świat ogranicza sie do naszej percepcji ale ona też jest rózna u róznych ludzi i ewoluuje. My pożeramy rózne rzeczy, dlaczego by coś nie miało zjadać nas. I nie chozdzi tutaj o robaki :shock: choć one też mają swój udział.
Nawed poziomie ludzkim to funkcjonuje. Ludzie usiułują zapanaować nad energia innych ludzi podporządkować pezepływ, systemy zniewalają...tylko czy ludzie czy coś co ich zaifekowało( opanowało)
Brzmi paranoidalnie...ale w naturze to częste nawed na poziomie w który jest nam znany.
A materia...energia...umysł to tylko umowne pojęcia. Tam gdzie następuje gwałtowna utrata energii życiowej....narkotyki na przykład...wygląda jak wyżerka?
Ten tekst grozi paranoją Jar ale nie wiem jak o tym pisać...zwiałam z tej drogi.
Nie możesz sobie pozwolić na kwestionowanie doświadczenia. I nie definiuj zmysłów...bo to też tylko definicje. Zostaje jedynie instykt Jestem ostrozna. ( nie krytyczna- to asekuranctwo) A ty też widze...i staram sie ufać swoim odczuciom. Niezależnie od opinii i dobrych rad. Czemu tyle mówimy o wolności?
Kiedyś zapytałam nauczyciela poco tyle zachodu by wróciuć do stanu wyjściowego...Poiedziała -nie wiem tak jest. To chyba niesatyfakcjonujące prawda?

JAR
Posty: 538
Rejestracja: 7 października 2009, o 10:49
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: JAR » 4 czerwca 2011, o 13:37

>icaro
A gdzie Ty widzisz w moim poscie mitologizowanie?

Jezcze raz się spytam, z kim Ty rozmawiasz?
Czy aby nie ze swoimi psychicznymi doznaniami i lękami z nich wypływającymi?

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Wola - jak ją okiełznać

Postautor: icaro » 4 czerwca 2011, o 18:07

JAR pisze:>icaro
A gdzie Ty widzisz w moim poscie mitologizowanie?

Jezcze raz się spytam, z kim Ty rozmawiasz?
Czy aby nie ze swoimi psychicznymi doznaniami i lękami z nich wypływającymi?

I widzisz jak ty wszystko bierzesz jak atak na siebie...próbuje sie dzielić moją wiedzą i doświadczeniami.Bierz co chcesz lub nie.
I słowo mitologia było zdecydowanie do mojego postu....
Reszta to twój komentarz i na twoje własne potrzeby.To tyle.
Ah słowa,słowa...a co dopiero spróbój opisać doświadczenie bez ryzyka zamkniecia w szufladce lub psychiatryku umysłu doktora Jara.


Wróć do „Pytania i Pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości