

Ja lubię i chemię i duchowość. Zawsze mnie zastanawiało czemu ludzie myślą że trzeba stanąć tylko po jednej stronie ,,barykady", przecież te procesy wzajemnie się przenikają...


Prometeusz pisze:. @Soma stwierdziła, że nie wierzy w chemie mózgu bo dla niej stany umysłu wywoływane są przez jakąś świadomość i różne ja, które nawiedzają ją. Ja się zapytałem o psychodeliki - czyli substancje chemiczne, które jak się uważa, a część sprawdziła to doświadczalnie- zmieniają stany umysłu.
nie poszukuje szczęścia i zdaje sobie sprawę z tego, że brak poszukiwania jego jest właśnie nimCzego nie wolno mylić z nieświadomym życiem, przepełnionym ślepym działaniem w imieniu ego.
I tak własnie ja miałem.
Louii piszesz o tym, że świat duchowy wpływa na ten fizyczny, a ja to widzę tak, że duchowość wyswobadza nas z destrukcyjnego mechanizmów umysłu, które często są odpowiedzialne za nieprawidłowe funkcjonowanie systemu mózg - ciało, a wiec nie jest to wpływ bezpośredni, a jest to jakby skutkiem ubocznym duchowości
I nie warto o nim myśleć, analizować, jeżeli to nas od tego życia jedynie oddziela, to właśnie zaczynam powoli rozumieć, bo czy można lepiej je poznać i zrozumieć jak po prostu nim żyjąc
Więc Może to wszystko przez świadomość, która zagubiła się w swoim umyśle, za dużo interpretacji, przez które pomijam to coś czego nie ma potrzeby wyjaśniać, wystarczy, że to jestNie wiem, może to medytacja zaczyna naprawdę działać, czy o tym mówiłeś Prometeusz?
![]()
No myślę że to nie ma większego znaczenia czy uznamy że to wpływ bezpośredni czy skutek uboczny- pewnie zależy od tego jak ktoś ocenia duchowość w swoim życiu i co jest dla niego ważniejsze ;)
Dobrze jest dbać o duchowy wymiar naszego istnienia, to tak samo nie można kompletnie olać tej części materialnej,
Zawsze mnie zastanawia dlaczego ludzie potrzebują ,,wielkich" rzeczy, by sie nimi zachwycać.
,,Więc Może to wszystko przez świadomość, która zagubiła się w swoim umyśle, za dużo interpretacji, przez które pomijam to coś czego nie ma potrzeby wyjaśniać, wystarczy, że to jest" - No tak my ludzie za dużo chcemy interpretować, chcemy by wszystko miało swoją etykietę, było zrozumiałe dla naszego umysłu, a najlepiej jeszcze opisane w jakimś schemacie. Nieraz ludzie gubią się w tym
Prometeuszu myślę że ludzie wszystkie odpowiedzi mają w sobie,
a jak ktoś Ci je da jak na tacy to to kompletnie bezsensu.
Z drugiej strony można dać ludziom narzędzia by umieli znaleźć te odpowiedzi, bo pokrzepienie nieraz niewiele da jak sam napisałeś.
No tak cierpienie jest nieuchronną częścią naszego istnienia, i im bardziejj od niego uciekamy tym bardziej ono daje o sobie znać.
-No bardzo dobrze ujęte, niestety jest wiele osób którzy z lenistwa wybierają powrót do snu. Bo to w sumie... łatwiejsza ścieżka. Natomiast no nie krytykuje tego, bo tak jak napisałeś każdy ma prawo wyboru o własnym losie.
Świat (...) w swojej pierwotnej naturze jest neutralny, to ludzie nadali w nim znaczenie
(...)
Natomiast świat sam w sobie jest piękny i bezpieczny, i nie widzę powodu by uważać inaczej.
Świat jaki jest każdy widzi
(...)
nie istnieje coś takiego jak brak bezpieczeństwa, bo ludzie przestają nawet obawiać się o swoje życie.
Definicją mojego oświecenia nie jest bezmyślność, tylko harmonia umysłu. (...)Także tka jak powiedziałeś kwestia by nie uważać że moje poglądy to ja, i nic więcej. Trzeba zachować otwarty umysł.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości