Bol
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 maja 2015, o 17:25
- Reputacja: 0
- Płeć: K
Bol
Czy godzac sie z bolem fizycznym, kiedy nie mozesz juz go zniesc i zaczynasz sie nim rozkoszowac 'poddajemy sie'? Czy moze powinnismy caly czas cierpiec?
- Prometeusz
- Posty: 1615
- Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: Bol
Najpierw skupiamy się na bólu, żeby rozpoznać prawdziwą naturę tego uczucia. Potem to odczucie bólu staje się po prostu kolejnym uczuciem, takim jak uczucie z powierzchni skóry.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 maja 2015, o 17:25
- Reputacja: 0
- Płeć: K
Re: Bol
Czyli nie warto sie nad tym zastanawiac?to po prostu takie uczucie?
- Prometeusz
- Posty: 1615
- Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: Bol
Tak dokładnie.
Mówiąc bardziej pogmatwanym językiem. Kiedy uczynisz z bólu obiekt mentalny, zaczniesz mu się przyglądać i poznasz jego naturę, czyli zaczniesz go obserwować bez filtrów psychologicznych wtedy będzie Ci się jawił JEDYNIE jako obiekt mentalny, nie będzie z nim już utożsamienia. Reakcje fizjologiczne mogą być takie, że mięśnie przestaną się kurczyć wokół obszaru bólu, a on sam w naszej głowie wróci do normalnych rozmiarów. Czyli przestanie tak "rzucać się w oczy". Ból coś oznacza jest sygnałem sam prawdopodobnie nie zniknie, ale zniknie dodatkowy stress z nim związany (ten psychologiczny), napięcie i "cierpienie" (czyli utożsamienie).
Mówiąc bardziej pogmatwanym językiem. Kiedy uczynisz z bólu obiekt mentalny, zaczniesz mu się przyglądać i poznasz jego naturę, czyli zaczniesz go obserwować bez filtrów psychologicznych wtedy będzie Ci się jawił JEDYNIE jako obiekt mentalny, nie będzie z nim już utożsamienia. Reakcje fizjologiczne mogą być takie, że mięśnie przestaną się kurczyć wokół obszaru bólu, a on sam w naszej głowie wróci do normalnych rozmiarów. Czyli przestanie tak "rzucać się w oczy". Ból coś oznacza jest sygnałem sam prawdopodobnie nie zniknie, ale zniknie dodatkowy stress z nim związany (ten psychologiczny), napięcie i "cierpienie" (czyli utożsamienie).
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 14:38
- Reputacja: 0
: Bol
kwiatuszek pisze:Czy godzac sie z bolem fizycznym, kiedy nie mozesz juz go zniesc i zaczynasz sie nim rozkoszowac 'poddajemy sie'? Czy moze powinnismy caly czas cierpiec?
dlaczego pytasz o ból fizyczny? jesteś bita czy chora?
Re: Bol
Full Moon
Zależy o jakim bólu mówisz. Ja kiedyś obserwowałem cierpiącego człowieka i jakaś naturalna empatia sprawiła, że czułem jego emocje, które miał oprócz samego bólu. To jest pewnie do wyeliminowania, ale sam ból, który jest przyczyną już nie. Ale taka reakcja na ból jak obserwacja i brak utożsamiania się z nim to już coś dziwnego, reakcja nieadekwatna do problemu.
Gdyby człowiek pogodził się z tym co najgorsze już nie miałby po co żyć. Coś fajnego może się stać tylko kiedy mamy wyobrażenie fajności i przeciwieństwa tego stanu.
Zależy o jakim bólu mówisz. Ja kiedyś obserwowałem cierpiącego człowieka i jakaś naturalna empatia sprawiła, że czułem jego emocje, które miał oprócz samego bólu. To jest pewnie do wyeliminowania, ale sam ból, który jest przyczyną już nie. Ale taka reakcja na ból jak obserwacja i brak utożsamiania się z nim to już coś dziwnego, reakcja nieadekwatna do problemu.
Gdyby człowiek pogodził się z tym co najgorsze już nie miałby po co żyć. Coś fajnego może się stać tylko kiedy mamy wyobrażenie fajności i przeciwieństwa tego stanu.
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 maja 2015, o 17:25
- Reputacja: 0
- Płeć: K
Re: Bol
nikt
Nie zawsze mamy mozliwosc zlagodzenia bolu lub wyeliminowania jego przyczyny wiec chyba lepsze swiadome cierpienie od jego odrzucania.
Nie zawsze mamy mozliwosc zlagodzenia bolu lub wyeliminowania jego przyczyny wiec chyba lepsze swiadome cierpienie od jego odrzucania.
Re: Bol
kwiatuszek pisze:nikt
Nie zawsze mamy mozliwosc zlagodzenia bolu lub wyeliminowania jego przyczyny wiec chyba lepsze swiadome cierpienie od jego odrzucania.
Obserwowałem ludzi w stanach terminalnych i wiem jak wielki jest to problem(ból fizyczny).
Czasami nie dało się bólu wyeliminować ale zawsze(podkreślam) dało się go złagodzić.
Zacznij zatem od poszukiwania pomocy/złagodzenia bólu bo pomyśl :dlaczego masz cierpieć jeżeli są metody byś czuła się lepiej/wolna?
Bol
Podobała mi się odpowiedź jednego z jeńców amerykańskich, którego Wite-kong torturował. Na pytanie jak on to przetrwał i nie zwariował. Odpowiedział: miałem dwa wybory, albo się poddać i umrzeć, albo to pokochać, wybrałem to drugie. Ból to miejsce w ciele, w którym stawiamy opór energii, którą czujemy, za którą idzie konkretne uczucie i doświadczenie, to jest już w nas.
Wszystko co tu piszę i wszystko co TY tutaj piszesz, nie ma żadnej wartości. Jedyna wartość każdej prawdy spoczywa w stopniu jej realizacji.
Bol
Ale chcialbym tez dodac, ze z odpuszczania oporu umysl tez potrafi zrobic pułapke i zadanie. A wszystko dzieje sie przypadkiem samo kiedy pozwalamy nawet na opór, wkoncu organizm zacznie puszczac ale wszystko w swoim czasie ;) To matt Kahn powiedzial ze serce otwiera sie wtedy gdy nie próbujemy go otwierac
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 maja 2015, o 17:25
- Reputacja: 0
- Płeć: K
Bol
Zegarek nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi.
Rozluźnienie mięśni podczas bólu sprawi że ktoś umrze ?
Rozluźnienie mięśni podczas bólu sprawi że ktoś umrze ?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości