Rozwojduchowy.net

Nie ma grzechu, są pomyłki. Nikt nie jest niczemu winien.

Po latach doświadczeń, upadków, wyzwań, i tego wszystkiego co nas wszystkich dotyczy. Widze wyraznie, ze zawsze, gdy ulegamy impulsowi pokusy, ktory mowi zrób cos a to Ci pomoze, rozwiaze wszystkie Twoje problemy i bedziesz w domu to wtedy pojawia sie kraksa. Chodzby to był satsang, a Ty zadalbys pytanie nauczycielowi "pomoz mi sie przebudzic" wtedy wrzechswiat tak ustawi odpowiedz i Twój odbior ze ugrzezniesz jeszcze głębiej. A jak to sie wszystko ma do przebudzenia? A ni jak ! Bo przebudzenie to zycie poprostu zycie które sie dzieje . Tego sie nawet nie "dostampia" a to sie poprostu dzieje. Jezeli czlowiek decyduje sie zyc, poprostu zyc zapominajac nawet o duchowosci to nie ma takiej opcji zeby wrzechswiat nie zaczal pozytywnie odpowiadac