kwiatuszek pisze:Dlaczego ja to ja a nie akurat kto inny?
Ty to zawsze ty.
Pytanie powinno brzmieć:
Dlaczego urodziłam się w takim a nie innym ciele i w takim a nie innym otoczeniu.
kwiatuszek pisze:dlaczego trafilam akurat do tego ciala?
Najmądrzej moim zdaniem jest wierzyć że przed narodzeniem ciebie nie było, chociaż to kłamstwo bo być musiałaś (przypomnij sobie co było przed urodzeniem, ja pamiętam czarne tło).
Rzecz w tym żeby mieć tą świadomość że istniejemy od zawsze, ale jednocześnie myśleć że przed narodzinami nie istnieliśmy (pomijam że każdy i tak, tak myśli), tak jest prościej niż z mieć tą świadomość (istnienia od zawsze) i jednocześnie cały czas kontrolować siebie abyśmy nie pomyśleli że "nie istnieliśmy" bo uważamy że w taki sposób szkodzimy sami sobie.
Dwa punkty widzenia, obiektywny (umysł): Istniałaś od zawsze, bo nie możesz doświadczyć "nie istnienia" które jest dla ciebie po prostu kolorem czarnym.
Subiektywny (serce): Przed narodzinami nie istnieliśmy, bo tak każdy czuje wewnątrz siebie.
I jedna ważna rzecz, niektórzy piszą o reinkarnacji i o tym że pamiętają swoje poprzednie życie/a, ja tutaj piszę że każdy pamięta czarne tło itp.
To nie znaczy że uważam takich ludzi za kłamców itp.
Nie znaczy także że ja jestem kłamcą.
Po prostu tak mi prościej pisać, piszę do osoby a nie do maszyny, a osoba wie że każdy nie zawsze oznacza każdego, a właściwie nigdy go nie oznacza
Większość ludzi popełnia błąd że umysłem i sercem wierzą w to że przed narodzinami nie istnieli, mam nadzieję że to im nie szkodzi.
Nie warto wierzyć że wcześniej istniałaś (reinkarnacja), że jesteś wyższą istotą która wstąpiła w to ciało aby doświadczać i pomagać.
Wtedy możesz niechcący poprzez swoje doświadczenia, myśli, obserwacje, przemyślenia, środowisko i inne czynniki które Ciebie ukształtowały zacząć wierzyć że w przeszłości zrobiłaś coś strasznego, ja kiedyś wpadłem w taką pułapkę.
Bo w końcu być wyższą istotą nie oznacza nigdy nie upadać.
Tutaj podpowiedź, rozpatrując samą ideę reinkarnacji widać że w przypadku osoby która w poprzednim wcieleniu nie popełniła żadnych strasznych zbrodni przypomnienie sobie poprzednich wcieleń jest jak najbardziej na miejscu.
W przypadku osoby która te zbrodnie popełniła przypomnienie sobie takich rzeczy jest niemożliwe, bo to zadawanie sobie cierpienia.
Są dwa wytłumaczenia: Jeżeli o reinkarnacji decydujesz ty sama to nigdy byś nie chciała przypomnieć sobie strasznych rzeczy z przeszłości (strasznych w sensie tego co Ty zrobiłaś komuś), i nie ma sensu się łudzić że jest inaczej.
Jeżeli o reinkarnacji decyduje Bóg lub jakaś inna istota, to ona nigdy nie zdradziła by ci twoich grzechów.
Można powiedzieć że reinkarnacja to taka kolejna szansa aby zacząć wszystko od nowa.
To ma sens w odniesieniu do ludzi "dobrych" jak i "złych", tyle że przypomnienie sobie poprzedniego życia ma sens jedynie w odniesieniu do dobrych.
kwiatuszek pisze:dlaczego trafilam akurat do tego ciala?
Tutaj nie chodzi tyle o ciało co o miejsce urodzenia.
Z duchowego punktu widzenia, gdy ciało jest zdrowe to jest piękne.
To jak inni cię widzą, że możesz być nieatrakcyjna (i pewnie jesteś xD), liczy się jedynie gdy pod pojęciem miłość rozumiesz związek seksualny z drugą osobą.
Gdy z pojęcia miłość usuniesz seks, wtedy brzydka twarz przestaje mieć znaczenie.
I nie ma sensu próbować wmawiać sobie że mamy ładną buźkę gdy wiemy że jest inaczej.
kwiatuszek pisze:Dlaczego siebie nie slyszymy?
Bo nigdy nic nie mówimy.