Zen
Re: Zen
moja droga trwa dopiero, tak na poważnie 6 miesiecy, A zrobiłem tak wykuriwscie wielki krok, że zaraz wyskocze z butów, musze sie z tym porostu podzielić, to nie jest koniec drogi, tylko koniec szukania, drogi to jest tylko początek,
alleluja! chappi chrismtas nie wytrzymam nie wytrzymam!
alleluja! chappi chrismtas nie wytrzymam nie wytrzymam!
Re: Zen
i tak, i nie, skoro ego wydobywa sie ze jazni, jest jego ekspresja. I jeżeli nie nadamy myśli/obrazowi naszej uwagi, jest ona jak krajobraz na który patrzysz bez oceniania, a kiedy nie oceniasz tego co widzisz wszystko jest jednym
: : Zen
JAR pisze:Nic nie widzisz. Przysłania Ci iluzja zen. Powatrzasz, jak mantrę, słowa ideologów, wmawiając sobie, że jesteś gdzieś, gdzie ego pragnie, abyś był. I dostajesz w zamian złudzenie.
Coś w tym bracie jest co napisałeś większość chce być,robić,naśladować kogoś:-(. A ja chce być sobą
Re: Zen
promyku, najbardziej pragniemy rzeczy, których nam najbardziej brakuje.
Jarze..
"Przysłania Ci iluzja zen" "Powatrzasz, jak mantrę, słowa ideologów"
Ideologia zakłada uporządkowany obraz świata, określony cel, składa się z (wielu) sądów "prawdziwych", nieprawdaż? Nie możesz już bardziej mylić się, jeśli chodzi o zen.
Wesołych świąt.
I
Jarze..
"Przysłania Ci iluzja zen" "Powatrzasz, jak mantrę, słowa ideologów"
Ideologia zakłada uporządkowany obraz świata, określony cel, składa się z (wielu) sądów "prawdziwych", nieprawdaż? Nie możesz już bardziej mylić się, jeśli chodzi o zen.
Wesołych świąt.
I
nic
Re: Zen
Wesolych pozagranicznych kosmopolitycznych bez a i e...i przecinkow i wytrychow...
( nie da rady na ruskim laptopie w francuskiej knajpie we wloskim towarzystwie...)
Nie ma sie wyboru.
Kocham was sobie po swojemu
Zniezynkowe buziaki.
( nie da rady na ruskim laptopie w francuskiej knajpie we wloskim towarzystwie...)
Nie ma sie wyboru.
Kocham was sobie po swojemu
Zniezynkowe buziaki.
Re: Zen
[quote="sensiti"]widzę siebie w Twoich oczach...jesteś "moją" częścią...nie zawłaszczam, nie pożądam, nie pragnę...szanuje każdą cząstkę siebie i dlatego czynie ją wolną...opróżniam swoją kałuże iluzji...znika odbicie, znika "ja".
Wzniosłe
Czymś podobnym jest właśnie miłość i tego wam życzę
Wzniosłe
Czymś podobnym jest właśnie miłość i tego wam życzę
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 2 stycznia 2012, o 14:27
- Reputacja: 0
- Płeć: M
Re: Zen
Nie dobrze jest komuś odradzać spróbowania cytryny bo dla Ciebie jest kwaśna.
Akurat o zen nie mam pojęcia prawie wcale ale odciągania kogoś od doświadczenia nawet przez całe życie tej drogi i systemu wierzeń, filozofii itd nawet jeśli samemu się w nim było 10 lat ,a potem się stwierdziło, że totalna iluzja, głupoty i marnowanie czasu zamiast doświadczania życia o tak po prostu w chwili obecnej NIE JEST dobrym pomysłem. Niech każdy Sobie sam już doświadczy , a potem z tego doświadczenia wyciągnie odpowiednie refleksje
Jak teraz patrze z boku na Katolicyzm czy inne drogi w których kiedyś byłem to widać jakie to grubymi nićmi szyte by przykryć prawdę przed oczami człowieka jednak SWOJE musiałem przeżyć by być kim jestem. Dziękuje za uwagę.
Akurat o zen nie mam pojęcia prawie wcale ale odciągania kogoś od doświadczenia nawet przez całe życie tej drogi i systemu wierzeń, filozofii itd nawet jeśli samemu się w nim było 10 lat ,a potem się stwierdziło, że totalna iluzja, głupoty i marnowanie czasu zamiast doświadczania życia o tak po prostu w chwili obecnej NIE JEST dobrym pomysłem. Niech każdy Sobie sam już doświadczy , a potem z tego doświadczenia wyciągnie odpowiednie refleksje
Jak teraz patrze z boku na Katolicyzm czy inne drogi w których kiedyś byłem to widać jakie to grubymi nićmi szyte by przykryć prawdę przed oczami człowieka jednak SWOJE musiałem przeżyć by być kim jestem. Dziękuje za uwagę.
Re: Zen
Przyjaciel Noni pisze:Jak teraz patrze z boku na Katolicyzm czy inne drogi w których kiedyś byłem to widać jakie to grubymi nićmi szyte by przykryć prawdę przed oczami człowieka jednak SWOJE musiałem przeżyć by być kim jestem. Dziękuje za uwagę.
viewtopic.php?f=29&t=1899
Przyjaciel Noni pisze:Wybieram się. Szkoda, że tylko dwie godziny ;)
Twoje uczęszczanie na tego typu kursy pokazuje właśnie jak to SWOJE przeżyłeś.
Zmieniłeś katolicyzm na co innego ale zasada działania ta sama.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości